Grupa dochodzeniowa działająca z ramienia Kongresu ostro skrytykowała Pentagon, za powierzenie kontraktów na paliwo, wartych dwa miliardy dolarów, podejrzanej firmie zarejestrowanej na Gibraltarze. Wojsko miało przymknąć oko na to, że ta "ultra-tajemnicza" organizacja w bardzo "skomplikowany i subtelny" sposób ominęła rosyjskie prawo i pomimo zakazu zdobyła ponad 2,2 miliona litrów paliwa z rosyjskich rafinerii.
Śledczy Kongresu zarzucają Pentagonowi, że nie przeprowadził nawet podstawowego prześwietlenia firmy "Mina Corp". Pomimo tego, powierzono jej wielki kontrakt na zaopatrzenie w paliwo lotnicze bazy Manas w Kirgistanie, która jest jednym z głównych punktów tranzytowych, przez który jest transportowane zaopatrzenie do Afganistanu.
Niejasne interesy
- Pomimo prowadzonych dochodzeń i poważnych podejrzeń o korupcję, niestabilnej sytuacji politycznej w Kirgistanie, niezwykłej jak na firmę tajemniczości i dziwnych zachowań, amerykański rząd nie zadał sobie trudu sprawdzenia co to za firma i do kogo należy - napisali w swoim raporcie śledczy z podkomitetu Kongresu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Zagranicznych.
Obecne władze Kirgistanu wielokrotnie powtarzały oskarżenia, że za spółką stoi i osiąga z tego tytułu korzyści między innymi syn obalonego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa. Śledczym nie udało się znaleźć "twardych dowodów" na potwierdzenie tej tezy. Udało im się jednak ustalić, że Maksym Bakijew zaangażował się wraz z Mina Corp. w walkę o utrzymanie bazy w Manas otwartej, po tym jak Rosja mocno naciskała na Kirgistan w 2009, aby ją zamknąć.
Najpoważniejszym zarzutem dla Mina Corp. według śledczych jest to, że ominęła oficjalny zakaz eksportu paliwa na cele wojskowe, ustanowiony przez prezydenta Rosji. Spółka miała "przekonać" dwóch ministrów Kirgistanu, aby wysłali listy do rosyjskich władz i zaświadczyli, że kupowane paliwo ma zostać spożytkowane na "potrzeby cywilne". - Oszukaliśmy ich. Jestem dumny z tego, że pokonaliśmy Rosjan i robiliśmy to przez pięć lat - miał powiedzieć jeden z dyrektorów Mina Corp w rozmowie ze śledczymi.
Źródło: telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: US Air Force