Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury przeprowadziła w środę wstępne głosowanie; znakomita część zarządu - 40 spośród 58 członków - zaakceptowało projekt rezolucji, na mocy której Palestyna może zostać przyjęta do tej organizacji. Przeciw projektowi głosowało czterech członków zarządu, 14 wstrzymało się od głosu.
Wniosek w sprawie członkowstwa Autonomii Palestyńskiej zostanie poddany pod głosowanie wszystkich 193 członków organizacji podczas Konferencji Generalnej UNESCO między 25 Października a 10 listopada. Palestyńczycy mieli status obserwatora w UNESCO od 1974 roku.
Nie jest jasno określone, czy aby uzyskać członkowstwo w tej organizacji, Palestyna musi mieć status państwa.
Tylne drzwi
Przyjęcie do UNESCO byłoby ograniczonym sukcesem Palestyny, wobec spodziewanej porażki wniosku o pełne członkowstwo w ONZ, złożonego we wrześniu. USA zastrzegły, że zawetują próbę uznania Palestyny. Waszyngton stoi na stanowisku, że Palestyńczycy mogą uzyskać państwowość tylko na drodze pokojowych negocjacji z Izraelem.
Pomimo tego Abbas stara się wywrzeć presję na ONZ i poszukuje innych międzynarodowych organizacji i instytucji, który przyjęłyby Palestynę do swego grona i uznały ją za suwerenne państwo.
Stany Zjednoczone skrytykowały także decyzję zarządu UNESCO, a szefowa komisji Kongresu ds. stosunków zagranicznych Ileana Ros-Lehtinen powiedziała, że USA powinny zaprzestać finansowania tej organizacji, jeśli nada Autonomii status członka.
Najpierw rozmowy
Francja, która wezwała ONZ do nadania Autonomii Palestyńskiej statusu państwa obserwatora - jak w przypadku Watykanu - proponując zarazem roczny program negocjacji pokojowych z Izraelem, uznała jednak, że UNESCO to nie jest forum, na którym należy szukać uznania państwowości. - Priorytetem jest powrót do negocjacji pokojowych - powiedział agencji Reutera rzecznik francuskiego MSZ Bernard Valero.
Źródło: PAP