Macedonia odesłała ok. 1,5 tys. migrantów, którzy w poniedziałek nielegalnie przekroczyli granicę, z powrotem do Grecji. Na granicy grecko-macedońskiej utknęło co najmniej 12 tys. ludzi.
W poniedziałek ok. 1,5 tys. migrantów opuściło miasteczko namiotowe po greckiej stronie granicy, ominęło ogrodzenie na granicy i przedostało się na terytorium Macedonii.
Przewiezieni ciężarówkami
Jak poinformowały we wtorek macedońskie służby, większość z nich została już ciężarówkami przewieziona z powrotem do Grecji.
Grecki wiceminister obrony Dimitris Vitsas oświadczył, że nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć tej informacji. Potwierdzili ją natomiast przebywający na granicy reporterzy i pracownicy pomocy humanitarnej, według których migranci zostali pozostawieni bezpośrednio na granicy.
Bałkańska trasa imigracji
Od kiedy Macedonia i inne kraje zablokowały dla migrantów tzw. bałkański szlak na północ Europy w miasteczku namiotowym Idomeni utknęło co najmniej 12 tys. ludzi.
Wcześniej macedońska policja podawała, że troje migrantów, dwóch mężczyzn i kobieta, utonęło w czasie przeprawy przez rzekę, wezbraną na skutek intensywnych opadów, w pobliżu granicy grecko-macedońskiej. W środę bałkański szlak migracyjny został de facto zamknięty w związku z decyzją Słowenii o niewpuszczaniu migrantów do kraju.
Grecja głównym krajem tranzytowym
"Bałkańska trasa nielegalnej imigracji już nie istnieje" - ogłosił wówczas premier Słowenii Miro Cerar. Jego rząd zamknął granice dla migrantów bez wiz i natychmiast podobne ograniczenia wprowadziły władze Chorwacji, Serbii i Macedonii. Rząd Austrii wyraził zadowolenie w związku ze słoweńską inicjatywą.
Grecja jest głównym krajem tranzytowym dla uchodźców i migrantów, którzy przedostają się z Turcji z zamiarem udania się do bogatych krajów UE szlakiem bałkańskim.
Autor: mm/ja / Źródło: reuters, pap