OECD: Redukcja "socjalu" pogłębia różnice między bogatymi i biednymi


Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ostrzegła, że różnice w dochodach między bogatymi i ubogimi mieszkańcami jej 34 państw członkowskich będą się nadal pogłębiać, jeśli rządy nie zaprzestaną redukowania świadczeń socjalnych.

Poświęcony kwestii nierówności dochodów raport OECD zaznacza, iż świadczenia te pomogły wyhamować wzrost różnic w poziomie życia, spowodowany kryzysem finansowym z lat 2008-09, ale obecnie ich pozytywne oddziaływanie słabnie.

Przepaść rośnie

Podczas gdy w roku 2007 dochód 10 procent najbogatszych mieszkańców państw OECD był 9,4 razy większy od dochodu najuboższej 10-procentowej grupy ich ludności, to w roku 2010 wskaźnik ten osiągnął 9,8.

Według raportu, w roku 2007 dochód najbogatszych 10 procent mieszkańców Polski był 7,9 razy większy od dochodu najuboższych 10 procent, a w roku 2010 wskaźnik ten wyniósł 7,7.

- Kryzys gospodarczy, w tym w szczególności kryzys zatrudnieniowy trwa, a jednocześnie realizuje się konsolidację fiskalną. Wobec tego narasta ryzyko, że najsłabsze ekonomicznie warstwy społeczeństwa doznają jeszcze większego uszczerbku, gdy koszty kryzysu wzrosną - wskazuje raport.

Równość w Skandynawii

Według OECD, największe różnice w dochodach między bogatymi i biednymi istnieją obecnie w Chile, Meksyku, Turcji i Stanach Zjednoczonych, natomiast najbardziej egalitarne pod tym względem są Islandia, Słowenia, Norwegia i Dania.

- Te niepokojące ustalenia podkreślają konieczność chronienia najsłabszych ekonomicznie członków społeczeństwa, zwłaszcza w sytuacji, gdy rządy realizują niezbędne zadanie wzięcia wydatków publicznych pod kontrolę - napisał w wydanym w związku z publikacją raportu oświadczeniu sekretarz generalny OECD Angel Gurria. Dodał, że podejmowane obecnie reformy systemów podatkowych powinny zapewnić, by "każdy wpłacał swój uczciwy udział i otrzymywał wsparcie, jakiego potrzebuje".

Autor: mk//bgr/k / Źródło: PAP