Ochroniarze Blackwater aresztowani

 
Ochroniarzy aresztowano w USAArchiwum TVN24

Pracownicy amerykańskiej prywatnej firmy ochroniarskiej Blackwater - obecnie Xe - mają kłopoty nie tylko w Iraku. W USA aresztowano dwóch byłych pracowników tej firmy pod zarzutem zabójstwa dwóch Afgańczyków i ranienia trzeciego w maju 2009 roku w Kabulu.

27-letni Justin Cannon i 29-letni Christopher Drotleff, zostali aresztowani w Teksasie i Wirginii. Na każdym z nich ciążą dwa zarzuty zabójstw drugiego stopnia, zarzut usiłowania zabójstwa oraz zarzuty związane z posiadaniem broni palnej.

Grozi im nawet kara śmierci lub

Nie mam problemu, strzelając w sytuacji, gdy czuję, że moje życie jest zagrożone (...) Tej nocy moje życie było na 100 proc. zagrożone Christopher Drotleff

Strzelali, bo "byli zagrożeni"

Aresztowani byli pracownikami kontraktowymi firmy Paravant LLC, filii Xe. Zajmowali się szkoleniem amerykańskiej armii w posługiwaniu się bronią.

Według agencji Associated Press, mężczyźni na skrzyżowaniu w Kabulu otworzyli ogień do samochodu, który spowodował wypadek tuż przed ich samochodem, po czym zawrócili i odjechali.

Sprawcy czują się usprawiedliwieni. - Nie mam problemu, strzelając w sytuacji, gdy czuję, że moje życie jest zagrożone - powiedział Drotleff w niedawnym wywiadzie. - Tej nocy moje życie było na 100 proc. zagrożone - dodał.

Problemy Blackwater w Iraku

31 grudnia 2009 amerykański sąd oddalił zarzuty wobec pięciu byłych pracowników Blackwater oskarżonych o ostrzelanie tłumu ludzi w Bagdadzie w czasie misji dla Departamentu Stanu w 2007 roku.

Według USA, zginęło 14 irackich cywilów, a władze irackie mówią o 17 ofiarach śmiertelnych. Premier Iraku Nuri al-Maliki zapowiedział, że złoży w Stanach Zjednoczonych pozew przeciwko firmie. Zamierza również wytoczyć jej proces przed sądem irackim.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24