Na 5 lat więzienia skazał sąd w Kuwejcie użytkownika Twittera, który w jednym z wpisów obraził proroka Mahometa. Z kolei sąd w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zdecydował, że mężczyzna, który na Twitterze wyrażał własne poglądy na temat procesu islamistów, spędzi za kratkami dwa lata.
Sąd w ZEA skazał użytkownika Twittera za złamanie przepisów dotyczących internetu. Poza karą 2 lat więzienia Walid al-Shehhi będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 136 tys. dolarów. To wynik zeszłorocznego zaostrzenia prawa dotyczącego zamieszczania w sieci własnych poglądów. Za opinię krytyczną wobec władz można trafić za kratki. Wystarczy, że internauci obrażą, wyszydzą, czy opublikują w sieci karykaturę rządzących i instytucji państwowych. Skazany Walid al-Shehhi zakwestionował na Twitterze proces 94 rzekomych spiskowców, którzy planowali zamach stanu. Wzywał też na swoim koncie do uwolnienia zatrzymanych, którzy - według niego - zostali uwięzieni za popieranie demokratycznych reform w kraju - poinformował miejscowy działacz na rzecz praw człowieka, który zastrzegł swoją anonimowość. Organizacja Reporterzy bez Granic (RSF) skrytykowała wyrok i wezwała do uwolnienia Shehhiego. - Władze próbują na przykładzie Shehhiego wyperswadować obywatelom Emiratów zamieszczanie jakichkolwiek informacji na temat ostatniego procesu odbiegających od oficjalnej linii politycznej - poinformowała organizacja w oświadczeniu.
Surowe wyroki w Kuwejcie
Natomiast sąd w Kuwejcie skazał w poniedziałek Mussaba Shamsaha na pięć lat więzienia za obrazę na Twitterze proroka Mahometa - poinformował jego adwokat. Mecenas twierdzi, że Shamsah nie miał zamiaru obrazić Mahometa; według niego wyrok jest zbyt surowy i zostanie złożona apelacja. W tym roku w Kuwejcie za obrazę emira na Twitterze do więzienia trafiły już dwie osoby. Mężczyzna spędzi za kratkami 5, a kobieta 11 lat, bo poza obrazą emira miała także nakłaniać do zmiany władz.
Także w takich krajach Zatoki Perskiej jak Bahrajn czy Arabia Saudyjska w ostatnim czasie zatrzymano kilku działaczy pod zarzutem zniesławienia przedstawicieli władz lub rozpowszechniania fałszywych informacji na Twitterze.
Autor: msz//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu