Obama się ogranicza w Oslo


Być prezydentem USA, to ciągle nie mieć czasu. Widać z takiego założenia wyszedł Barack Obama, który ograniczył program, związany z wizytą w Oslo, gdzie 10 grudnia odbierze Pokojową Nagrodę Nobla.

O całej sprawie poinformował w piątek Komitet Noblowski. Biały Dom odwołał konferencję prasową Obamy w ratuszu w Oslo przed wręczeniem Nobla. Także spotkanie prezydenta z mediami po jego rozmowie z premierem Norwegii Jensem Stoltenbergiem "wisi na włosku" - powiedział szef Instytutu Noblowskiego w Oslo Geir Lundestad.

Strona amerykańska wyjaśniła nam, że prezydent chce sterować Stanami Zjednoczonymi, a USA mają interesy ogólnoświatowe. szef Instytutu Noblowskiego

Waszyngton podaje jako powód, że Obama chce się także w Oslo koncentrować, w miarę możliwości, na swych obowiązkach prezydenckich. - Strona amerykańska wyjaśniła nam, że prezydent chce sterować Stanami Zjednoczonymi, a USA mają interesy ogólnoświatowe - powiedział Lundestad.

Obama po raz drugi?

Być może Obama przybędzie do Skandynawii jeszcze raz, wkrótce po odebraniu nagrody, na zakończenie szczytu klimatycznego w Kopenhadze. Dotychczasowe plany przewidywały, że 9 grudnia Obama wystąpi na szczycie klimatycznym w Kopenhadze i wieczorem tego dnia poleci do Oslo, by 11 grudnia odlecieć stamtąd do USA.

Ponad 100 szefów państw i rządów zgłosiło udział w uważanych za decydujące dwóch ostatnich dniach kopenhaskiej konferencji klimatycznej, kończącej się 18 grudnia. W piątek prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa James Jones powiedział, że również Obama rozważa udanie się w tym terminie do stolicy Danii.

Źródło: Reuters