Obama idzie w dobrą stronę


Barack Obama nie traci zaufania, którym obdarzyli go Amerykanie w dniu wyborów. Najnowszy sondaż opinii publicznej pokazuje, że mieszkańcom USA przypadły do gustu nominacje do obsady nowej administracji Białego Domu.

Nominacje prezydenta-elekta popiera aż 75 proc. pytanych przez CNN. To o 16 proc. większe poparcie niż te, które miały nominacje George'a W. Busha, gdy obejmował urząd w 2000 r.

Amerykanom podoba się w gabinecie Obamy niemal wszystko. Wybór dawnej arcyrywalki Hillary Clinton na sekretarza stanu wzbudza zadowolenie 71 proc. pytanych. Co ciekawe, takie posunięcie popiera nawet połowa wyborców republikańskich. Poparcie wśród sympatyków demokratów jest druzgocące.

Clinton też się podoba

Za poparciem dla Clinton idą jednak obawy, że była Pierwsza Dama może stać się w pewnym momencie obciążeniem dla prezydenta. Tylko 57 proc. ankietowanych uważa, że współpraca Clinton-Obama będzie układała się bez przeszkód.

Amerykanie wybaczyli nawet Obamie, że większość nominacji dostali starzy waszyngtońscy wyjadacze, a nie nowe, młode twarze. Blisko 3/4 pytanych i tak uważa, że ci tzw. "Washington insiders" są w stanie przynieść zmianę - główne hasło demokratycznej kampanii.

Źródło: CNN