Ważą się losy porozumienia nuklearnego zawartego przed trzema laty z Iranem. - Jeżeli je zerwiemy, damy najlepszy możliwy dowód, najbardziej "twardogłowym" ajatollahom, że ze światem nie ma co rozmawiać, ponieważ oni nie przestrzegają porozumień, które sami podpisali - mówił Konstanty Gebert, publicysta, w programie "Horyzont" w TVN24 BiS.
W poniedziałek szef izraelskiego rządu Benjamin Netanjahu oświadczył w Tel Awiwie, że Iran kłamał w sprawie swojego programu nuklearnego, a po podpisaniu porozumienia atomowego z 2015 r. "poszerzał wiedzę o broni jądrowej dla wykorzystania jej w przyszłości". Dodał, że jego rząd uzyskał "pół tony" tajnych irańskich dokumentów potwierdzających, że władze w Teheranie prowadziły kiedyś program broni jądrowej.
Prezydent USA Donald Trump, który jest zagorzałym krytykiem porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 r., zapowiadał wcześniej, że jeśli USA wraz z europejskimi sojusznikami nie zdołają zmodyfikować tego porozumienia, to USA wycofają się z niego. Decyzja w tej sprawie ma zapaść do 12 maja.
- Trump mówi o tym, jak chcielibyśmy, żeby było. Myślę, że cała społeczność międzynarodowa zgodzi się z Trumpem, że wszyscy chcieliby, aby nie było możliwe, żeby Iran zyskał broń atomową. Tyle tylko, że do tego, aby tak się stało, trzeba by jeszcze, żeby Iran się z tym zgadzał - zauważał w TVN24 BiS Konstanty Gebert, publicysta "Gazety Wyborczej", komentator spraw międzynarodowych, autor książek. - Iran jednoznacznie, od lat, dąży do uzyskania broni atomowej - dodawał.
Ekspert odniósł się do dokumentów, o których mówił premier Izraela. - Pokazują (te dokumenty), że do 2015 roku, do podpisania porozumienia genewskiego Iran efektywnie kłamał światu na temat swojego programu atomowego - mówił. - Natomiast wszystko wskazuje na to, że, i Netanjahu nie był w stanie udowodnić, że jest inaczej, że od 2015 roku Irańczycy wstrzymali się z programem atomowym - oceniał gość programu "Horyzont".
Co dalej?
Porozumienie nuklearne z Iranem to umowa czasowa, która wygaśnie za siedem lat.
- Jeżeli polityka irańska się nie zmieni, to Iran wznowi program atomowy w ciągu kilku lat po wygaśnięciu porozumienia. Co do tego wszyscy są zgodni, Iran będzie mógł mieć broń atomową, jeśli będzie chciał - prognozował Gebert.
W jego ocenie społeczność międzynarodowa ma do wyboru dwie opcje: zerwać porozumienie przed datą wygaśnięcia, "co daje Iranowi i szanse, i motywacje, by przystąpić do prac nad bronią atomową już dziś i mieć ją za kilka lat". - Czy też trzymamy się porozumienia i ten moment, kiedy Iran będzie mógł wznowić prace nad bronią atomową opóźnia się o lat kilkanaście - mówił, dodając, że przez kilkanaście lat może się wiele wydarzyć.
Zaletą - zdaniem Geberta - z trzymania się porozumienia jest "pokazanie Iranowi korzyści pracy ze społecznością międzynarodową".
- Jeżeli je zerwiemy, damy najlepszy możliwy dowód, najbardziej "twardogłowym" ajatollahom, że ze światem nie ma co rozmawiać, ponieważ oni nie przestrzegają porozumień, które sami podpisali - mówił gość programu "Horyzont".
Autor: ps / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24