Barack Obama może mieć powody do radości. Nie dość, że na odbywające się właśnie "wczesne wybory" ściągają tłumy, by oddać na niego głos. Teraz dziennik "New York Times" w swym piątkowym wydaniu poparł kandydata Demokratów Baracka Obamę w wyścigu o fotel prezydencki w USA.
"Podczas gdy czasy są ciężkie, selekcja nowego prezydenta jest łatwa. Po blisko dwóch latach zmagań i brudnej kampanii, senator Barack Obama z Illinois udowodnił, że stanowi najlepszy wybór, aby zostać 44. prezydentem Stanów Zjednoczonych" - pisze "NYT" w artykule redakcyjnym.
Obama ratunkiem na "umęczone Stany Zjednoczone"?
"Stany Zjednoczone są umęczone i dryfują po ośmiu latach złego przywództwa prezydenta George'a W. Busha. Obarcza on swego następcę dwoma wojnami, zszarganym w świecie wizerunkiem i rządem, który systematycznie pozbawianym możliwości ochrony i pomocy swym obywatelom" - komentuje gazeta.
Zanim Demokraci wyznaczyli swojego delegata, amerykański dziennik popierał rywalkę Obamy - senator Hillary Clinton. Teraz gazeta pisze, że wobec kandydatury Obamy już nie ma wątpliwości: "Obama potrafił sprostać wyzwaniu za wyzwaniem, rosnąć jako przywódca i nadając realny kształt swym wcześniejszym obietnicom nadziei i zmian" - pisał.
Niedobry McCain
Oprócz poparcia i pochwał skierowanych w stronę demokratycznego kandydata na prezydenta, "NYT" nie omieszkał skrytykować jego adwersarza - Republikanina Johna McCaina. Głównymi zarzutami, jakie gazeta kieruje pod adresem polityka to granie na emocjach Amerykanów oraz szerzenie podziałów wśród społeczeństwa.
Amerykanie głosują na Obamę
Jednak co ważniejsze, Barack Obama może liczyć na poparcie Amerykanów. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się tzw. wczesne wybory. Zainteresowanie możliwością oddania wcześniejszego głosu w wyborach na prezydenta, zwiększyło się na przestrzeni tygodnia czterokrotnie. Nie wiadomo jednak jaka jest dokładnie przewaga Obamy. Oddane teraz głosy będą liczone wyłącznie 4 listopada. Media jednak już teraz huczą, że do urn ruszył dotąd uznawany za mniej aktywny elektorat Obamy - to dobry znak dla kandydata Demokratów.
Głosowania odbywają się w 34 stanach. W kilku okręgach, gdzie elektorat dotąd rozkładał się po połowie, teraz przewagę zyskuje Barack Obama. Tak dzieje się m.in. w Północnej Karolinie, Ohio, Newadzie i Nowym Meksyku. W tych stanach do urn poszło dwa razy więcej obywateli niż w 2004 roku - komentują obserwatorzy.
- Zdecydowanie bardziej aktywny jest elektorat przedstawiciela Demokratów - tłumaczą obserwatorzy i dodają, że sondażowa przewaga Obamy jest wymowna - dotąd częściej przedterminowe głosowania wygrywali cieszący się zdyscyplinowanym elektoratem Republikanie.
"Spokojnie, poczekajmy do listopada"
Republikanie odpowiadają - poczekajmy do listopada. Zdaniem obozu McCaina, na "wczesne wybory" ruszył żelazny elektorat Demokratów, a w listopadzie wszystko wróci do normy. - Pamiętajmy, że głos oddaje się tylko raz - tłumaczył Rich Beeson ze sztabu wyborczego McCaina.
Obama u babci na Hawajach
Kandydat Demokratów cieszy się jednak coraz większym poparciem. Jego wizerunek dodatkowo ociepliła decyzja o tymczasowym przerwaniu kampanii i odwiedzinach u chorej babci. 86-letnia kobieta złamała łuk biodrowy. Obama na wieść o jej wypadku, niezwłocznie postanowił udać się na Hawaje, gdzie mieszka kobieta. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: BBC