Nowy rząd Tunezji wśród protestów

Aktualizacja:

W Tunezji utworzono rząd jedności narodowej, w którym trzy stanowiska przypadły przywódcom opozycyjnej partii. Wcześniej przez Tunis przetoczył się gwałtowny protest, w którym około tysiąca ludzi demonstrowało przeciwko partii rządzącej - Zgromadzeniu Demokratyczno-Konstytucyjnemu (RCD). Siły bezpieczeństwa próbowały rozpędzić tłum strzałami w powietrze i działkami wodnymi.

Utworzenie rządu jedności narodowej ogłosił w poniedziałek ostatni premier obalonego prezydenta Tunezji Zin el-Abidina Ben Alego Mohammed Ghannuszi. Występując na konferencji prasowej premier zaznaczył, że rząd ten ma kierować sprawami państwa do czasu wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

Ghannuszi zapowiedział również lustrację majątkową osób podejrzanych o wzbogacenie się dzięki uczestnictwu w poprzedniej władzy lub powiązaniom z nią. - Każdy, kto zgromadził wielkie bogactwa lub jest podejrzany o korupcję, zostanie postawiony przed komisją śledczą - zaznaczył premier. Zadeklarował też, iż rząd zamierza uwolnić wszystkich więźniów politycznych.

Protest przeciw władzy

Poniedziałek był kolejnym niespokojnym dniem na ulicach Tunisu. "Precz z RCD!" i "Precz z partyjną dyktaturą!" - skandowali protestujący zgromadzeni nieopodal miejskiego teatru i francuskiej ambasady.

- Nie chcemy nikogo z RCD w przyszłym rządzie, w tym obecnego premiera Mohammeda Ghannusziego - powiedział jeden z manifestujących.

"Jesteśmy gotowi umrzeć za męczenników" - wykrzykiwali protestujący, odnosząc się do kilkudziesięciu zabitych podczas rozpędzania demonstracji przez siły bezpieczeństwa w ciągu ostatniego miesiąca zamieszek.

Zatrzymania

Według medialnych doniesień wielu kluczowych działaczy dotychczasowego aparatu bezpieczeństwa zostało aresztowanych bądź zabitych z powodu obaw, że przygotowują oni odwet na nowych władzach.

Wiadomo, że zatrzymany został były szef bezpieczeństwa prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, generał Ali Seriati. Do jego aresztowania doszło w niedzielę, kiedy generał próbował najprawdopodobniej uciec do Libii. Z informacji nadchodzących z Tunisu wynika również, że zatrzymano ministra spraw wewnętrznych Rafika Belhama Kacema, który dowodził krajowym aparatem wywiadowczym. Z kolei bratanek żony prezydenta Ben Alego Imed Trabelsi został zamordowany.

Agencje w niedzielę informowały również, że zatrzymano bratanka prezydenta Ben Alego, Kaisa Ben Alego.

Gwałtowne protesty

Gwałtowne antyrządowe protesty rozpoczęły się w Tunezji w połowie grudnia. Mieszkańcy kraju demonstrują przeciw bezrobociu i złym warunkom życia. W zamieszkach zginęło kilkadziesiąt osób. W piątek władze mówiły o 23 ofiarach, obrońcy praw człowieka o co najmniej 66. W sobotę bunt i pożar w więzieniu w Munastirze pochłonął 42 ofiary śmiertelne. Były też doniesienia o kilkudziesięciu więźniach zastrzelonych podczas próby ucieczki z więzienia w Mahdijji, położonej podobnie jak Munastir w północno-wschodniej części kraju.

W wyniku protestów z kraju w piątek uciekł rządzący od ponad 20 lat prezydent Zin el-Abidin Ben Ali. Jego obowiązki tymczasowo przejął przewodniczący izby niższej tunezyjskiego parlamentu Fuad Mebaza.

Źródło: PAP, tvn24.pl