Około 2,1 miliona ludzi porzuciło swe domy w północno-wschodniej Nigerii, ratując się ucieczką przed terrorem islamistów Boko Haram - poinformowała w piątek Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM).
Podczas konferencji prasowej w Abudży organizacja ta oceniła liczbę porzuconych domostw i gospodarstw na 300 000. Terroryści pozostawiają na swej drodze setki pomordowanych - czytamy w raporcie IOM.
- Około 92 proc. uciekinierów umieszczono w organizowanych naprędce obozach dla uchodźców, ale ogromna część uchodźców z terenów penetrowanych przez Boko Haram nie otrzymała jeszcze pomocy żywnościowej - mówi szefowa misji IOM w Nigerii Enira Krdżalić.
Wojskowa ofensywa
Według zapewnień dowództwa armii nigeryjskiej, która wspierana przez siły zbrojne sąsiedniego Czadu stara się ostatnio przejąć inicjatywę w walkach z Boko Haram, ma ona poradzić sobie z terrorystami w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Obiecuje to prezydent Nigerii Muhammadu Buhari.
Od początku roku Boko Haram zabiła w Nigerii, Czadzie, Kamerunie i Nigrze 2 400 osób. Dobiega końca organizowanie międzynarodowych sił zbrojnych wspomnianych czterech krajów, do których dołączył Benin.
Ich baza będzie się mieściła w stolicy Czadu Ndżamenie. Znajdzie się tam 8 700 żołnierzy, którzy mieli być gotowi do akcji już w lipcu, ale nieporozumienia między dowództwami poszczególnych kontyngentów wojskowych opóźniły organizowanie tych międzynarodowych sił. Mają one korzystać również z baz posiłkowych w północno-wschodniej Nigerii i na północy Kamerunu oraz z pomocy Unii Afrykańskiej i ONZ.
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia