Wielki, niebieski transparent zawisł w niedzielę na należącym do polskiej ambasady budynku w centrum Berlina. Aktywiści z organizacji ekologicznej Greenpeace chcieli w ten sposób zaapelować o walkę z globalnym ociepleniem. Interweniowała policja.
Demonstranci dostali się na budynek z sąsiedniego domu mieszkalnego i spuścili się po linach na fasadę byłej ambasady przy bulwarze Unter den Linden, na której od września wisi błękitny baner z hasłem w języku niemieckim, nawiązującym do upadku komunizmu w Europie Środkowej i Wschodniej: "1989: udało się wspólnie".
Może się uda wspólnie....
Greenpeace zawiesił pod tym napisem własny błękitny transparent, nawołujący: "2009: może się udać tylko wspólnie. Kopenhaga - chronić klimat teraz!".
Przedstawiciele polskiej ambasady dali policji zgodę na interwencję. Straż pożarna przystąpiła do usuwania transparentu demonstrantów.
Greenpeace wykorzystuje medialne zainteresowanie berlińskimi obchodami 20. rocznicy zburzenia muru berlińskiego 9 listopada 1989 r., w których w poniedziałek wezmą udział przywódcy państw UE, USA i Rosji.
Również przed centrum prasowym na rzece Szprewie stoi zacumowany jacht organizacji, na którego masztach rozpostarto transparent wzywający przywódców do porozumienia w sprawie walki z ociepleniem klimatu na grudniowym szczycie w Kopenhadze. Celem tego szczytu (7-18 grudnia) ma być wypracowanie porozumienia, które zastąpi wygasający w 2012 r. protokół z Kioto w sprawie zmian klimatu. Szanse na powodzenie szczytu oceniane są jednak sceptycznie.
Źródło: PAP, TVN24, Wprost, Polityka, Newsweek, Gazeta Wyborcza, Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24