Czesi przyspieszyli proces ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, tymczasem Niemcom się nie spieszy. Wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności Traktatu z ustawą zasadniczą można się spodziewać dopiero za trzy, cztery miesiące.
Jak oświadczył wiceprezes trybunału Andreas Vosskuhle na corocznym przyjęciu w siedzibie trybunału w Karslruhe, dąży się do wydania wyroku w tej sprawie w maju lub czerwcu. Wiążącego terminu nie można jednak podać, gdyż w planie działania sądu istnieje kilka elementów niepewnych - zaznaczył wiceprezes.
Traktat Lizboński zaskarżyli w Trybunale Konstytucyjnym między innymi frakcja postkomunistycznej Lewicy w Bundestagu oraz deputowany bawarskiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) do parlamentu federalnego Peter Gauweiler.
Czesi przyspieszyli
Obok Republiki Czeskiej i Polski Niemcy są trzecim krajem, który jeszcze nie zakończył procedury ratyfikacji Traktatu Reformującego podpisaniem odpowiedniego dokumentu przez prezydenta. W dwóch ostatnich państwach parlamenty zaakceptowały traktat, ale głosowanie na jego temat w czeskim Senacie jeszcze się nie odbyło.
Ratyfikowany przez władze Irlandii Traktat Lizboński został odrzucony w czerwcu ubiegłego roku w referendum powszechnym.
Źródło: PAP