Niemal identyczne sprawy, różne decyzje sądów. Zamieszanie w Chorwacji

Aktualizacja:

Chorwacki sąd odmówił ekstradycji do Niemiec byłego szefa Służby Bezpieczeństwa Państwowego w dawnej Jugosławii Zdravko Mustacza. Chorwackie ustawodawstwo uznaje za przedawnione przestępstwo popełnione na terenie Niemiec, za które jest ścigany.

Decyzja sądu z Velikiej Goricy wywołała poruszenie w chorwackich mediach. Zaledwie dzień wcześniej sąd w Zagrzebiu podjął w powiązanej sprawie decyzję zgoła odmienną, mianowicie zgodził się na ekstradycję do Niemiec byłego agenta jugosłowiańskiej tajnej policji, Josipa Perkovicia. Był on podwładnym Mustacza.

Perković jest poszukiwany w Niemczech za domniemany udział w dokonaniu w 1983 r. zabójstwa chorwackiego biznesmena i dysydenta Stjepana Djurekovicia. Z powodu podejrzenia o udział w tej samej zbrodni niemiecki sąd ściga również Mustacza.

Sprawa otwarta

Według chorwackiego ustawodawstwa czyn ten uległ przedawnieniu, jednak prasa chorwacka przytacza rozbieżne interpretacje obowiązującego prawa, zwłaszcza w odniesieniu do Europejskich Nakazów Aresztowania (ENA). Obie decyzje - środowa i czwartkowa - zapadły w pierwszej instancji, wobec czego można się od nich odwołać, co zapowiedział już adwokat Perkovicia. W tej sytuacji ostatecznie słowo będzie należało do chorwackiego Sądu Najwyższego.

Mustacz i Perković twierdzą, że nie mają nich wspólnego z morderstwem dokonanym w Niemczech i że istnieją dowody ich niewinności.

Sprawa wagi państwowej

Po uzyskaniu przez Chorwację niepodległości Perković został powołany na szefa jej wywiadu i stał się jego organizatorem. Mustacz zaś był za czasów b. Jugosławii przełożonym Perkovicia jako szef tajnych służb. Obaj zostali aresztowani 1 stycznia 2014 roku. Był to dzień w którym nastąpiło, mimo początkowych oporów ze strony rządu w Zagrzebiu, dostosowanie chorwackiego prawa do zasad Europejskiego Nakazu Aresztowania. Chorwacja, która w lipcu dołączyła do Unii Europejskiej, początkowo nie chciała przystać na rozpoczęcie procedury ekstradycyjnej Perkovicia, powołując się na wewnętrzne przepisy. Zakładały one, że ENA nie można ścigać podejrzanych o przestępstwa popełnione przed 4 sierpnia 2002 roku. Przepisy te, niezgodne z unijnym prawem, Chorwacja przyjęła zaledwie na trzy dni przed wstąpieniem do UE. Komisja Europejska je zakwestionowała. Ostatecznie Zagrzeb uchwalił w październiku ustawę dostosowującą prawo krajowe do zasad ENA.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP