"Nie pozwolimy terrorystom siać paniki"

 
Miejsce wybuchu na moskiewskiej stacji ŁubiankaPaweł Płuska

Nie dopuścimy do urzeczywistnienia celu terrorystów, którym jest destabilizacja państwa, sianie strachu i paniki - oświadczył prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Podkreślił, że akty terrorystyczne w Kizlarze i moskiewskim metrze to ogniwa jednego łańcucha.

- To przejawy tej samej aktywności terrorystycznej, która w ostatnim czasie znów zaczęła dawać znać o sobie na Kaukazie, z którą walczymy i będziemy walczyć - powiedział Miedwiediew podczas przemówienia na posiedzeniu kremlowskiej Rady Bezpieczeństwa.

Prezydent Rosji wyraził także przekonanie, że w celu pełnego wykorzenienia terroryzmu i ekstremizmu należy, jak się wyraził, "pracować z ludźmi na Kaukazie Północnym i proponować im nowe warunki życia". Podkreślił, że wszystkie programy gospodarcze w regionie północnokaukaskim "powinny być realizowane bez względu na wszystko".

Zamachy w metrze

W następstwie poniedziałkowych zamachów w moskiewskim metrze śmierć poniosło co najmniej 39 osób, a ponad 70 ciężko rannych trafiło do szpitali. W Kizlarze, w rosyjskim Dagestanie, śmierć poniosło 12 ludzi, a ponad 20 zostało rannych.

Czytaj raport o zamachach

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Płuska