Litwa spiera się o pogrzeb byłego prezydenta Litwy, Algirdasa Brazauskasa. Komisja ds. organizacji pogrzebu zdecydowała, że trumna z ciałem polityka nie zostanie wniesiona do katedry wileńskiej. Miał się temu sprzeciwić metropolita wileński, kardynał Audrys Juozas Baczkis.
Decyzja, którą podjęli hierarchowie Kościoła, obciąży ich sumienie Dalia Grybauskaite
Portal Delfi poinformował z kolei, że na wprowadzenie trumny prezydenckiej nie zgodził się metropolita wileński, kardynał Audrys Juozas Baczkis.
Jeden głos prezydentów
Decyzja taka nie spodobała się ani obecnej pani prezydent Dalii Grybauskaite ani byłemu litewskiemu przywódcy Valdasowi Adamkusowi.
- Decyzja, którą podjęli hierarchowie Kościoła, obciąży ich sumienie - powiedziała dziennikarzom Grybauskaite. Adamkus powiedział z kolei: - Rozmawiałem z hierarchami Kościoła katolickiego i wyraziłem przekonanie, że trumna powinna być wniesione do katedry, ale nie zostałem wysłuchany. Jak dodał, "Brazauskas był dobrym katolikiem".
"Bo był komunistą..."
Media mają wyjaśnienie całej sytuacji. Jak sugerują, "Kościół nie wyraża zgody na wniesienie trumny z ciałem Brazaukasa do świątyni, bo był komunistą".
Rozmawiałem z hierarchami Kościoła katolickiego i wyraziłem przekonanie, że trumna powinna być wniesione do katedry, ale nie zostałem wysłuchany Valdas Adamkus
"Algirdas Brazauskas, który m.in. zwrócił wileńską katedrę wiernym, miał trudności z wejściem do niej również 25 lutego 1993 roku, w dniu swej inauguracji na prezydenta Litwy. Wówczas centralne wejście do kościoła zagrodziła mu grupa kobiet o radykalnych poglądach. Brazauskas do katedry wszedł przez boczne wejście" - przypomina "Vilniaus Diena".
Dziennik odnotowuje też, że "Brazauskas narzekał, że jego stosunki z hierarchami Kościoła nie układały się". "Dlatego właśnie rzadko bywał w katedrze. Chętniej wybierał skromniejsze kościoły" - pisze "Vilniaus Diena".
Ostatni komunistyczny przywódca
Algirdas Brazauskas był ostatnim przywódcą partii komunistycznej na Litwie i pierwszym prezydentem wybranym w powszechnym wyborach po odzyskaniu przez kraj niepodległości. W okresie swojej pięcioletniej prezydentury, rozpoczętej w 1993 roku, Brazauskas rozpoczął przygotowania do wejścia Litwy do NATO oraz podpisał umowę akcesyjną z UE, pierwszy krok na drodze do członkostwa w Unii. Od 2001 roku Brazauskas był przez pięć lat premierem Litwy, a Litewską Partią Socjaldemokratyczną kierował do 2007 roku.
Polityk zmarł w sobotę po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 77 lat.
Źródło: PAP