Największy francuski syndykat pracowniczy - CGT - zbojkotował zaproszenie od Nicolasa Sarkozy'ego na tradycyjne przyjęcie noworoczne. Swoją decyzję tłumaczy nieustępliwością głowy państwa w sprawie reformy emerytalnej. Ceremonia w czwartek wieczorem w Pałacu Elizejskim.
Zgodnie z francuską tradycją, w pierwszych dniach po Nowym Roku urzędujący prezydent organizuje w swojej siedzibie przyjęcia dla różnych organizacji i grup społecznych, składając im życzenia. W czwartek wieczorem odbędzie się w Pałacu Elizejskim takie spotkanie dla przedstawicieli organizacji pracodawców i największych związków zawodowych.
Przedstawiciele CGT, najbardziej wpływowej centrali związkowej, zapowiedzieli, że po raz pierwszy w historii istnienia ich organizacji nie wezmą udziału w ceremonii. Działacze związku wyjaśnili, że niedawny niezwykle ostry konflikt społeczny w sprawie reformy emerytalnej świadczy o "lekceważeniu" przez Sarkozy'ego opinii związkowców.
Republikańska tradycja
Zaproszenie Sarkozy'ego przyjęli natomiast przedstawiciele czterech innych związków, m.in. CFDT i FO. Tłumaczą, że mimo sporów z prezydentem przyjdą, gdyż "respektują republikańską tradycję".
Mimo bardzo silnej fali protestów społecznych i oporu związkowców francuski parlament przyjął w końcu października 2010 roku dość kontrowersyjną rządową reformę emerytalną. Przewiduje ona m.in. podniesienie minimalnego wieku emerytalnego z 60 do 62 lat.
Źródło: PAP, lex.pl