Neonazista zabił ze 100-letniej broni?


Policja nie potrafi zidentyfikować broni, z której 88-letni neonazista zabił w środę strażnika w waszyngtońskim Muzeum Holokaustu. Według jednego z informatorów to karabin z równie "bogatą" przeszłością, jak i jego właściciel. Może mieć nawet 100 lat.

Do strzelaniny doszło w środę około godziny 13 czasu miejscowego w Muzeum Holokaustu, które znajduje się w pobliżu Białego Domu.

Choć zwykle budynek jest dobrze chroniony (każdy gość musi przejść przez bramki do wykrywania metalu i udostępnić bagaż do skanowania), 88-letniego Jamesa von Brunn z karabinem, nikt nie zatrzymał. Mężczyzna postrzelił dwie osoby, w tym śmiertelnie strażnika Muzeum.

Von Brunn określany jako "zagorzały antysemita", powiązany jest z "bojówkami walczącymi o supremację białej rasy i organizacjami antyrządowymi".

Broń - antyk

Jeden z informatorów, mimo iż nie został upoważniony do publicznego wypowiadania się, wyznał że karabin z którego strzelał Brunn to Winchester 6, kaliber 22. Model ten produkowano w latach 1908-1928. Kto go jednak kupił, nie wiadomo. W tamtych czasach nie było bowiem obowiązku rejestrowania zakupu broni.

Policja wszczęła śledztwo, czy karabin był kiedyś wykorzystywany w jakimś innym przestępstwie.

Sam von Brunn w stanie krytycznym przebywa w szpitalu. W trakcie akcji został postrzelony przez policję.

Źródło: CNN.com