NATO coraz poważniej rozważa wznowienie stosunków z Rosją. Być może decyzja taka zapadnie już w przyszły wtorek lub środę, na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO.
"Będzie otwarcie na Rosję" - poinformowały źródła dyplomatyczne Sojuszu. Jak ma się przejawiać to otwarcie? Przede wszystkim wznowieniem spotkań Rady NATO-Rosja.
Sojusz argumentuje to przede wszystkim potrzebą współpracy z Rosją. Rosja obiecała np. udostępnić swoje terytorium do tranzytu linią kolejową dostaw dla misji Sojuszu w Afganistanie.
Zerwanie stosunków
NATO zerwało stosunki z Rosją 19 sierpnia (CZYTAJ WIĘCEJ), po wybuchu konfliktu na Kaukazie. "Zdecydowaliśmy, że nie możemy kontynuować współpracy (z Rosją) jak zwykle, jakby nigdy nic. Wzywamy Moskwę do zademonstrowania, zarówno w gestach, jak i czynach, przywiązania do zasad, na jakich zgodziliśmy się budować nasze relacje" - brzmi przyjęta wówczas deklaracja 26 szefów MSZ państw NATO. - Nasze relacje z Federacją Rosyjską nie mogą pozostać w dotychczasowym kształcie - mówił wtedy szef Sojuszu Jaap de Hoop Scheffer na konferencji prasowej w Brukseli.
Rada Rosja-NATO powstała w 2002 roku i była głównym forum dyskusyjnym między Moskwą a Sojuszem.
Gruzja i Ukraina w NATO
Prawdopodobnie podczas spotkania ministrów w przyszłym tygodniu nie zapadnie decyzja o przyznaniu Gruzji i Ukrainie tzw. MAP, czyli Planu Działania na rzecz Członkostwa w NATO.
Była to kwestia sporna między Sojuszem a Rosją. Po konflikcie w Gruzji opór tradycyjnych przeciwników jeszcze wzrósł. Negatywnie nastawieni do przyjęcia Gruzji i Ukrainy do sojuszu są Niemcy. Nie tylko nie chcą objąć obu krajów MAP, ale domagają się też przyjęcia deklaracji o "negatywnej ocenie gotowości" Kijowa i Tbilisi.
"Zwolennicy objęcia Gruzji i Ukrainy MAP są w mniejszości" - powiedziały źródła dyplomatyczne Sojuszu. Za taką opcją obstają Polska, kraje bałtyckie oraz Rumunia.
"Trzecia droga"
Z kolei USA i Wielka Brytania proponują trzecie rozwiązanie, jakim jest skłonienie członków NATO do zaoferowania Gruzji i Ukrainie członkostwa w Sojuszu bez przechodzenia przez oficjalną drogę MAP. Tak stało się w przypadku Polski, Czech i Węgier, które do NATO w 1999 roku weszły bez MAP.
"Chodzi o to, by zdjąć MAP z agendy, bo został zbyt upolityczniony i zmitologizowany" - tłumaczyły źródła. Sojusz chce natomiast skoncentrować się na zbliżaniu Ukrainy i Gruzji do NATO. Miałaby temu służyć przede wszystkim komisje NATO-Gruzja i NATO-Ukraina. O tej propozycji pisał wtorkowy "New York Times", oceniając, że ma małe szanse, gdyż już sprzeciwiły się jej Francja, Niemcy, Norwegia, Luksemburg, Hiszpania, Włochy i przynajmniej jeszcze cztery inne kraje członkowskie.
Źródło: PAP