"Nasza niepodległość jest nieodwracalna"

Aktualizacja:
 
Trybunał w Hadze sprawdzi czy Kosowo legalnie ogłosiło niepodległośćArchiwum TVN24

- Niepodległość Kosowa jest nieodwracalna, a wszelkie próby jej unieważnienia mogą rozniecić nowy konflikt - oświadczył we wtorek w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze minister spraw zagranicznych Kosowa Skender Hyseni. Zdaniem Serbów proklamowanie przez Kosowo niepodległości było nielegalne i jest wyzwaniem dla światowego porządku prawnego. MTS sprawdza, czy oderwanie się Kosowa od Serbii oraz ogłoszenie niepodległości przez ten kraj było legalne.

- Niepodległość Kosowa jest nieodwracalna i taką pozostanie nie tylko dla Kosowa, ale też w celu (utrzymania) pokoju i trwałego bezpieczeństwa w regionie - powiedział Hyseni, który przewodniczy kosowskiej delegacji, pierwszego dnia przesłuchań.

- Nie ma powrotu do przeszłości - przestrzegł szef kosowskiego MSZ. Argumentował, że Kosowo ma obecnie na świecie 21 misji dyplomatycznych i 9 konsulatów.

Hyseni zapewnił, że "mimo problemów z przeszłości i cierpień ludności Kosowa", Prisztina życzyłaby sobie "dobrych relacji sąsiedzkich z Serbią".

Naruszenie integralności Serbii

Stanowisko Belgradu w pierwszym dniu przesłuchań przedstawił ambasador tego kraju we Francji Duszan Bataković. Dyplomata nazwał Kosowo "kolebką serbską państwowości". - Jednostronne proklamowanie przez Kosowo niepodległości narusza suwerenność i terytorialną integralność Serbii - powiedział.

We wtorek swoje argumenty przedstawią też reprezentanci władz Kosowa.

Przesłuchania przed ONZ-owskim trybunałem w Hadze mają trwać do 11 grudnia. Następnie swoje stanowisko w sprawie wyrażą inne państwa - ogółem 29, po cztery dziennie.

Problematyczna niepodległość

Kosowo ogłosiło niepodległość w lutym 2008 roku. Jak dotąd suwerenność tego kraju uznały 63 kraje. Wśród nich znalazły się Stany Zjednoczone oraz większość państw Unii Europejskiej - także Polska.

W październiku 2008 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ zaakceptowało propozycję Serbii, aby zwrócić się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o wydanie opinii w sprawie zgodności z prawem jednostronnej deklaracji o niepodległości Kosowa. Orzeczenie Trybunału będzie mieć charakter konsultacyjny.

Serbska wiara

Belgrad nie może pogodzić się z oderwaniem tego terytorium. Kilka dni temu prezydent tego Serbii oświadczył, że liczy na to, iż Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze wyda korzystny dla jego kraju werdykt.

- Jestem optymistą. Argumenty prawne są po stronie Serbii. Wierzę, że świadomość niebezpieczeństwa, jakie stanowi dla stosunków międzynarodowych próba motywowanej argumentami etnicznymi secesji zostanie uznana za linię demarkacyjną, której nie wolno przekroczyć - powiedział Tadić.

Autonomia - tak, niepodległość - nie

Zdaniem serbskiego przywódcy korzystne dla Serbii orzeczenie Trybunału "otworzy drogę do wznowienia negocjacji na temat statusu Kosowa, któremu Serbia jest skłonna przyznać szeroką autonomię, ale nigdy niepodległość".

- Powinniśmy skierować naszą działalność dyplomatyczną na zapewnienie kontynuowania negocjacji. Musimy rozmawiać z każdym z krajów, które dotąd uznały niepodległość Kosowa, aby przekonywać je do zmiany stanowiska - powiedział w wywiadzie prezydent Serbii.

Źródło: bbc.co.uk, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24