W ciągu najbliższej dekady rosyjska armia zostanie uzbrojona w nowy typ ogromnej mocy międzykontynentalnego pocisku balistycznego. Dowódca Strategicznych Wojsk Rakietowych zapowiada też wprowadzenie do służby nowszych modeli rakietowych pocisków balistycznych "Topol-M" i "Jars". Według gen. Siergieja Karakajewa, to odpowiedź na politykę USA, które nie rezygnują z planów rozwoju tarczy antyrakietowej w Europie, mimo protestów Moskwy.
Podjęto już decyzję o stworzeniu nowego kompleksu rakietowego podziemnego bazowania z ciężką rakietą o napędzie na paliwo ciekłe, który będzie miał podwyższone możliwości przełamania planowanej tarczy antyrakietowej USA. gen. Siergiej Karakajew
Nowy pocisk rakietowy, masa którego ma sięgać 100 ton, zastąpi znany na całym świecie rakietowy pocisk balistyczny dalekiego zasięgu R-36M2 "Wojewoda", w nomenklaturze NATO znany pod nazwą SS-18 "Szatan".
Modernizują arsenał
Obecnie na uzbrojeniu Strategicznych Wojsk Rakietowych jest ponad 350 rakietowych kompleksów sześciu typów. Połowa z nich bazuje w podziemnych silosach, a połowa jest mobilna - zainstalowana na pojazdach kołowych. Do tego trzeba dodać, należące do innych rodzajów wojsk, przenoszące broń atomową okręty podwodne i strategiczne bombowce.
- Udział nowych kompleksów rakietowych w naszych wojskach będzie stale wzrastał. Planuje się, że jeśli do 2016 r. nowe rakiety będą stanowić ok. 60 proc. uzbrojenia, to do 2021 r. będzie to już 98 proc. - zapewnia dowódca rosyjskich Strategicznych Wojsk Rakietowych.
Źródło: RIA Novosti, newsru.com
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru