Największe w historii manewry Korei Południowej

Aktualizacja:
 
Korea Południowa rusza z manewramiPAP/EPA

Ruszają największe w historii Korei Południowej manewry wojskowe z użyciem ostrej amunicji. Według agencji Yonhap, pierwszą fazę ćwiczeń zaplanowano w pobliżu granicy morskiej z Koreą Północną - weźmie w nich udział co najmniej sześć okrętów wojennych. Wcześniej specjalny wysłannik USA do Phenianu, gubernator Nowego Meksyku Bill Richardson ogłosił, że Korea Północna jest gotowa zezwolić na powrót inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) do głównego reaktora atomowego Jongbjon.

Manewry rozpoczynają trzydniowe ćwiczenia artyleryjskie z użyciem ostrej amunicji na morzu. W czwartek rozpocznie się lądowa faza operacji. Podczas ćwiczeń, wojsko Korei Południowej użyje broni artyleryjskiej i samolotów myśliwskich. Udział w manewrach weźmie największa liczba żołnierzy, jaką dotychczas wykorzystano podczas ćwiczeń wojskowych w czasie pokoju.

Inspektorzy wrócą do Korei Północnej?

Gubernator Nowego Meksyku Bill Richardson poinformował wcześniej, że Korea Północna che udowodnić, że jej program nuklearny nie ma na celu stworzenia broni jądrowej i godzi się na powrót inspektorów.

- Inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej mają pojechać do Jongbjon, aby przekonać się, że Korea Północna działa w pokojowych zamiarach - wyjaśnił Richardson, który przybył do Phenianu z nieoficjalną misją mediacyjną.

W kwietniu Phenian wyrzucił inspektorów

W kwietniu tego roku Phenian wyrzucił inspektorów, a od 2002 roku odmawia poddania się pełnemu nadzorowi MAEA. Północ twierdzi, że chce uzyskać tylko nisko wzbogacony uran i wykorzystywać go w cywilnym programie atomowym.

"Zabieg taktyczny"?

Rzeczniczka chińskiego MSZ Jiang Yu zaapelowała do Korei Płn. o spełnienie danej obietnicy. - Ogień artyleryjski i siła militarna nie rozwiążą problemów na Półwyspie, a jednymi poprawnymi sposobami są dialog i współpraca - podkreśliła.

Zdaniem Andrieja Lankowa z Kookmin University w Seulu, zapowiedź kompromisu po prowokacji ze strony Północy to "zwykły zabieg taktyczny". - Stwarzają kryzys, pokazują, jak bardzo są niebezpieczni i zwiększają napięcie. Wtedy pokazują, że mogliby zgodzić się na pewne ustępstwa - wyjaśnia.

Nieoficjalna wizyta gubernatora

Richardson we wtorek zakończył trwającą od 6 dni nieoficjalną wizytę na Półwyspie Koreańskim, mającą na celu złagodzenie napiętej sytuacji. Wcześniej Korea Północna zagroziła, że zaatakuje Koreę Południową, jeśli ta przeprowadzi ćwiczenia artyleryjskie na wyspie Yeonpyeong. Seul manewry przeprowadził, ale reżim z Północy na nie jednak nie zareagował.

Napięcie pomiędzy obiema Koreami znacznie wzrosło w listopadzie po ostrzale przez Północ wyspy Yeonpyeong w pobliżu spornej granicy na Morzu Żółtym.

Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA