Około 30 tys. ludzi przeszło w sobotę w marszu w Belfaście upamiętniającym stulecie Konwencji Ulsterskiej, w której unioniści sprzeciwili się propozycjom autonomii dla Irlandii. Wydarzeniu towarzyszyła największa od 20 lat mobilizacja policji w mieście.
Trasa 9-kilometrowego przemarszu wiodła z centrum Belfastu do siedziby północnoirlandzkiego parlamentu, Stormontu, gdzie zaplanowano nabożeństwo.
Z okazji rocznicy zorganizowano okolicznościową wystawę, koncerty orkiestr i imprezy kulturalne dla rodzin. W marszu uczestniczyło osiem organizacji unionistycznych, w tym oranżyści.
Największa od lat mobilizacja policji
Sobotnim uroczystościom rocznicowym towarzyszyła największa od 20 lat mobilizacja policji i sił bezpieczeństwa. Ok. 50 wozów policyjnych widać było m.in. wokół katolickiego kościoła św. Patryka, gdzie po dorocznym przemarszu oranżystów doszło w lipcu do zamieszek.
Trasę marszu wytyczyła komisja ds. parad, nakazując uczestnikom, by powstrzymali się od prowokowania katolików na ulicach, gdzie stanowią oni większość, śpiewem patriotycznych pieśni przy akompaniamencie głośnej muzyki. Komisja zgodziła się jedynie, by w czasie przemarszu przed najstarszą katolicką świątynią w Belfaście, pod wezwaniem św. Patryka, i przed innymi kościołami katolickimi unioniści śpiewali tylko swoje religijne hymny. Zdaniem naocznych świadków czynili to jednak w sposób butny i wyzywający. Komisja ograniczyła też liczbę katolickich demonstrantów do 150 osób, które powiewali czarnymi flagami i trzymali transparenty z hasłami domagającymi się poszanowania ich świątyni.
Według przewodniczącego samorządu zrzeszającego katolickich mieszkańców okolic Carrick Hill, Franka Dempseya, co najmniej jedna z unionistycznych orkiestr złamała zakaz i odśpiewała unionistyczny hymn ("The Sash"), przez katolików uznawany za triumfalny.
Gdzie jest miejsce Iralndii?
Pierwszy minister Irlandii Płn. Peter Robinson z Demokratycznej Partii Ulsteru powitał uczestników marszu przed budynkiem parlamentu, wskazując, że idea unionizmu jest silniejsza niż wewnętrzne podziały. Mistrz Wielkiej Loży Orańskiej Irlandii Edward Stevenson w przemówieniu na wiecu przed parlamentem ostrzegł przed nowym zagrożeniem dla jedności Zjednoczonego Królestwa stwarzanym przez szkocki separatyzm. Inni mówcy wskazywali, że miejsce Irlandii Północnej jest w Zjednoczonym Królestwie, i oskarżali IRA oraz Kościół katolicki o to, że chcą podkopać ten status.
Początek podziału
W 1912 r. z inicjatywy lokalnego polityka Edwarda Carsona, uważanego za założyciela ruchu unionistycznego, pół miliona ludzi podpisało się w Belfaście pod tzw. Konwencją Ulsterską (Ulster Covenant), deklarującą przywiązanie do korony brytyjskiej i sprzeciw wobec irlandzkiej autonomii (Home Rule). Dokument uważany jest za ważny krok torujący drogę do podziału Irlandii w 1920 r. na Ulster i resztę, a także do ogłoszenia niepodległości przez Irlandię w 1921 r. Irlandzcy unioniści obawiali się, że autonomia wewnętrzna Irlandii będzie etapem wstępnym do niepodległości i w 1912 r. zawetowali ten proces. Sezon parad przypada na lipiec i sierpień. W 2012 r. jest wydłużony ze względu na stulecie podpisania konwencji.
Autor: ktom\mtom / Źródło: PAP