- Można rozwiązać wszelkie konflikty - powiedział podczas ceremonii wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla jej tegoroczny laureat były prezydent Finlandii Martti Ahtisaari.
Przemawiając podczas ceremonii odbierania Nobla Ahtisaari wezwał prezydenta-elekta USA Baracka Obamę do nadania "wysokiego priorytetu" staraniom o rozwiązanie konfliktu bliskowschodniego. Mówił również, że nie podziela poglądu, iż konflikt izraelsko-palestyński będzie trwał w nieskończoność.
Ahtisaari ostrzegał też, że globalny kryzys finansowy mocno ugodzi w kraje rozwijające się i zaapelował do rządów, by nie ograniczały pomocy zagranicznej.
Doświadczony i zasłużony negocjator
Fin nagrodę dostał za liczne zasługi mediacyjne, których celem było zakończenie wojen i konfliktów. Komitet Noblowski w uzasadnieniu wyróżnienia podkreślił, że wysiłki Ahtisaariego przyczyniły się do bardziej pokojowego świata i braterstwa między narodami.
Zasługi Ahtisaariego to m.in. doprowadzenie do zażegnania konfliktu w indonezyjskiej prowincji Aceh w 2005 r. Jeszcze wcześniej, na przełomie lat 80. i 90. XX wieku był odpowiedzialny za pierwsze wolne wybory w afrykańskiej Namibii. - Znacząco przyczynił się także do rozwiązania konfliktów w Irlandii Północnej, Azji Środkowej i w Rogu Afryki - przypomniał Komitet.
Źródło: PAP