Mołdawia powie "tak" demokracji?

Aktualizacja:

Mołdawia decyduje, jak wybierać prezydenta. Obywatele tej post-sowieckiej republiki mają rozstrzygnąć, czy głowa państwa będzie wybierana w głosowaniu powszechnym, czy - jak dotychczas, przez deputowanych do parlamentu.

Referendum ma na celu przerwanie politycznego impasu, w jakim znalazła się w ostatnim czasie Mołdawia.

Według obecnego systemu prezydent jest wybierany przez parlament większością trzech piątych głosów. W ciągu ostatniego półtora roku 101-osobowy parlament próbował trzykrotnie wyłonić głowę państwa. Wszystkie trzy próby zakończyły się niepowodzeniem, bo nie uzyskano wymaganej większości. To z kolei sparaliżowało proces reform w aspirującym do przystąpienia do Unii Europejskiej kraju.

Komuniści nawołują do bojkotu

Komunistyczna opozycja nawołuje do bojkotu referendum, ale sondaże pokazują, że Mołdawianie są skłonni zagłosować na "tak" dla powszechnego głosowania. Do tego zachęca rządząca krajem prozachodnia koalicja. Złożony z czterech partii Sojusz dla Europejskiej Integracji, który przejął władzę w lipcu 2009 roku po ośmiu latach rządów komunistów, widzi referendum jako ugruntowanie swojej pozycji. Jeśli ludzie zagłosują na "tak", wybory prezydenta, a także nowego parlamentu, odbędą się 14 listopada.

Pytanie, na jakie będą odpowiadać Mołdawianie, brzmi: "Czy jesteś za zmianą konstytucji tak aby prezydent był wybierany w głosowaniu powszechnym?" Do wyboru są dwie odpowiedzi: "tak" i "nie". Lokale wyborcze zostaną otwarte o 7 rano. Głosowanie potrwa do 9 wieczorem. Ostatnie sondaże pokazywały, że w referendum chce zagłosować między 63 a 73 procent uprawnionych. Wśród nich 75-90 procent chce zagłosować na "tak".

Najbiedniejszy kraj, ale ambicje ma wielkie

Mołdawia to jeden z najbiedniejszych europejskich krajów z dochodem około 270 dolarów miesięcznie na mieszkańca. Liczba ludności kraju wynosi 3,5 miliona, z czego blisko pół miliona pracuje za granicą. Sytuacja w kraju jest dość niespokojna, co spowodowane jest głównie kłopotami z separatystyczną republiką Naddniestrza. Naddniestrze, nieuznawane przez żadne państwo na świecie, zajmuje cienki skrawek lądu na wschodzie Mołdawii. Niepodległość ogłosiło 20 lat temu.

Rządząca Mołdawią koalicja postawiła sobie za cel wyznaczenie terminu przystąpienia do Unii Europejskiej. Ale przedtem kraj musi uporać się z wieloma problemami: przede wszystkim olbrzymią korupcją i upolitycznieniem służb bezpieczeństwa i policji.

Źródło: Reuters