Małżeństwo Dale'a i Leilani Neumann zostało skazane na pół roku więzienia w związku z kontrowersyjnymi decyzjami dotyczącymi ich chorej córki Kary. Para zamiast leczenia dziewczynki wybrała modlitwę. 11-letnia dziewczynka zmarła.
Madeleine Neumann, nazywana też Karą, cierpiała na cukrzycę. Z powodu braku jakichkolwiek działań ze strony rodziców, choroba nie była zdiagnozowana.
W toku procesu Dale Neumann mówił, że wierzył, że to Bóg uleczy jego córkę. Niestety tak się nie stało - dziecko zmarło.
Sześć miesięcy w więzieniu
Małżeństwu Neumannów groziło nawet do 25 lat więzienia.
Jednak sędzia Vincent Howard zdecydował, że zarówno Dale jak i Leilani mają odsiedzieć pół roku. Każdego roku, w ciągu najbliższych sześciu lat rodzice spędzą jeden miesiąc w więzieniu.
Podczas ogłaszania wyroku sędzia mówił, że to da im czas "pomyśleć o Karze, i o tym, czego Bóg chciał ich przez całą sytuację nauczyć". Howard podkreślił, że " to bardzo dobrzy ludzie, (...) którzy dokonali złych decyzji".
- Bóg prawdopodobnie działa przez innych ludzi. Niektórzy z nich to lekarze - mówił sędzia.
Oprócz wyroku więzienia, Neumannom przyznano 10-letni nadzór, którego częścią będą odwiedziny pielęgniarki u ich dwójki młodszych dzieci. Pielęgniarka ma odwiedzać małżeństwo z Wisconsin co najmniej raz na trzy miesiące.
Źródło: bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu