Minister obrony Pakistanu, emerytowany generał Khalid Lodhi, został zdymisjonowany przez premiera Jusufa Razę Gilaniego. To kolejna odsłona głębokiego rozłamu między rządem a potężną pakistańską armią.
Kancelaria pakistańskiego premiera wydała komunikat, wyjaśniający, że Lodhi został zdymisjonowany za "poważne wykroczenia i nielegalne działania, które doprowadziły do nieporozumień" pomiędzy instytucjami państwa. Według AP, premier oskarżył go również o pogwałcenie konstytucji.
Decyzja Gilaniego zapadła w okresie rosnących napięć między władzami cywilnymi a pakistańską generalicją.
"Memogate"
Tłem konfliktu między rządem w Islamabadzie a armią jest tzw. "memogate", czyli reakcja cywilnych władz na opublikowaną 10 października w gazecie "Financial Times" notatkę dyplomatyczną, której autorem miał być ambasador Pakistanu w USA Husain Haqqani. Wynikało z niej, że Islamabad obawiał się zamachu stanu.
Notatka była podobno przekazana Pentagonowi, wraz z prośbą o pomoc USA w udaremnieniu puczu w Pakistanie. Zamach miał nastąpić wkrótce po operacji amerykańskich komandosów w Pakistanie, podczas której zabity został przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden. Od razu pojawiły się też podejrzenia, że to prezydent Asi Ali Zardari nakazał sporządzenie notatki i przekazanie jej Amerykanom.
Dowódca sił zbrojnych Pakistanu generał Ashfaq Kayani powiedział po opublikowaniu tej informacji, że wszelkie spekulacje na temat planowania przez wojsko przejęcia władzy w kraju są bezpodstawne. Wezwał jednocześnie do śledztwa w celu ustalenia autora notatki. Sprawę rozpatruje Sąd Najwyższy.
Mówię wam jasno, że są intrygi i spiski, żeby zakończyć pracę wybranego rządu Jusuf Raza Gilani
Premier Gilani powiedział jednak wówczas, że armia nie może działać jak "państwo w państwie" i wspominał o ewentualnych spiskach wymierzonych w rząd, choć nie oskarżył o to bezpośrednio sił zbrojnych. - Mówię wam jasno, że są intrygi i spiski, żeby zakończyć pracę wybranego rządu - powiedział publicznie premier w grudniu.
W wywiadzie dla chińskich mediów Gilani dodał zaś, że w sprawie "memogate" szefowie armii i wywiadu działali niekonstytucyjnie.
Krótko przed wiadomością o zwolnieniu ministra armia zareagowała na te oskarżenia. Według generalicji nie mogły paść cięższe oskarżenia niż te, które Gilani wygłosił pod adresem "dowódcy sił zbrojnych i szefa ISI (służ wywiadowczych)", ponieważ oskarżył tych oficerów o pogwałcenie konstytucji kraju" - głosi wydany w środę komunikat armii.
W swej 64-letniej historii Pakistan przeżył całą serię zamachów stanu dokonanych przez wojskowych, którzy sprawowali władzę przez połowę tego okresu.
Źródło: reuters, pap