Rodziny niemieckich ofiar katastrofy malezyjskiego boeinga, zestrzelonego w lipcu nad Donbasem, planują pozwać przed Europejski Trybunał Praw Człowieka Ukrainę i prezydenta Petra Poroszenkę o nieumyślne spowodowanie śmierci swoich krewnych - poinformował w niedzielę prawnik reprezentujący trzy rodziny.
Prof. Elmar Giemulla, ekspert prawa lotniczego, który reprezentuje trzy rodziny czterech niemieckich ofiar powiedział, że zgodnie z prawem międzynarodowym Ukraina - jeśli nie mogła zagwarantować bezpieczeństwo lotów - powinna była zamknąć przestrzeń powietrzną nad swoim terytorium.
- Każde z państw jest odpowiedzialne za bezpieczeństwo swojej przestrzeni powietrznej - powiedział Giemulla. - Jeśli się nie da, to powinno się czasowo zamknąć swoją przestrzeń powietrzną, ponieważ tak się nie stało Ukraina jest odpowiedzialna za tę katastrofę - dodał.
Giemulla, cytowany przez gazetę "Bild am Sonntag", planuje wnieść sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oskarżając również Ukrainę i prezydenta Petro Poroszenkę o nieumyślne spowodowanie śmierci w 298 przypadkach. Chce, by w każdym przypadku odszkodowanie wyniosło milion euro.
Katastrofa na wschodzie Ukrainy
Boeing MH17 malezyjskich linii Malaysia Airlines rozbił się 17 lipca na wschodzie Ukrainy. W katastrofie zginęło 298 osób, w większości Holendrów. Śmierć poniosło czterech obywateli Niemiec. Samolot został zestrzelony, ale wciąż nie wiadomo przez kogo. Kijów oskarżył prorosyjskich separatystów, ci wyparli się i twierdzą, że samolot zestrzeliło wojsko ukraińskie.