Bardzo rzadkie wydarzenie na szczytach rosyjskiej władzy. Dmitrij Miedwiediew otwarcie sprzeciwił się "samcowi alfa" rosyjskiej polityki - Władimirowi Putinowi. Do różnicy zdań między prezydentem a premierem doszło na tle oceny ZSRR. Coraz trudniej ukryć napięcie między prezydentem a premierem - obaj mają chęć wygrać wybory prezydenckie w 2012 r.
Każda różnica zdań pomiędzy Putinem a Miedwiediewm to rzadkość, skwapliwie odnotowywana przez obserwatorów wydarzeń na szczytach rosyjskiej władzy. Na codzień obydwaj politycy zapewniają o panującej między nimi zgodzie i identycznych poglądach na kwestie zarządzania Rosją.
Jaki był ZSRR
Różnica poglądów pomiędzy Putinem a Miedwiediewem ujawniła się przy okazji dyskusji na temat mniejszości etnicznych. Putin stwierdził, że pokojowe współżycie różnych narodów w ZSRS było "modelowe" i należy brać przykład z sowieckich rozwiązań.
Miedwiediew zareagował na oświadczenie premiera rzadko widzianym sprzeciwem.
- Czy możemy powtórzyć to co robiliśmy w ZSRR? Nie, to niemożliwe. Rosja jest inna - odparował prezydent. Co więcej, następnie stwierdził, że Rosja powinna czerpać naukę z doświadczeń Stanów Zjednoczonych. Nie wyjaśnił o jakie doświadczenia w pokojowym współżyciu mniejszości etnicznych na terenie USA mu chodzi.
Czy Putin jakoś na to zareagował? Nie wiadomo. Media nie zanotowały odpowiedzi, o ile w ogóle taka była.
Tandem rządzący
Obserwatorzy spekulują, że ostatnie spięcie na linii Putin-Miedwiediew może być oznaką napięć przed wyborami prezydenckimi w 2012 roku. W Rosji trwają nieustannie spekulacje, kto będzie ubiegał się o najważniejsze stanowisko w państwie. Czy wprowadzony przez Putina na stanowisko prezydenta Miedwiediew zostanie nakłoniony do rezygnacji ze startu na rzecz swojego pryncypała, czy wybierze samodzielność i spróbuje przeciwstawić się "samcowi alfa".
Oficjalnie obydwaj politycy zapewniają, że jeszcze nie podjęli decyzji o starcie w wyborach i wypracują wspólne rozwiązanie. Obydwaj jednak nie zaprzeczyli, że dopuszczają możliwość ubiegania się o prezydenturę.
Car jest jeden
Pomimo subtelnych walk o władzę na Kremlu, większość Rosjan nie ma wątpliwości, kto tak naprawdę rządzi ich krajem. To Putin, pomimo zajmowania oficjalnie mniej ważnego stanowiska premiera, jest niezmiennie postrzegany jako osoba, która dzierży władzę na Kremlu. Miedwiediew ma być tylko figurantem, który został prezydentem, ponieważ Putin nie mógł zajmować swojego stanowiska przez trzy kadencje z rzędu.
Źródło: bloomberg.com