Zgodnie z oczekiwaniami metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl został patriarchą Moskwy i Wszechrusi. Takiego wyboru dokonał w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela Sobór Pomiestny. Z wyboru nowego patriarchy zadowolony jest Watykan. - Patrzymy z ufnością na przyszłość stosunków między prawosławnymi i katolikami - oświadczył rzecznik Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi.
Cyryl był zdecydowanym faworytem do patriarszej godności po śmierci dotychczasowej głowy Cerkwi Aleksego. Od 6 grudnia to właśnie Cyryl pełnił obowiązki tymczasowej głowy Cerkwi.
62-letniego Cyryla w tajnym głosowaniu Soboru Pomiestnego poparło 508 z 701 delegatów. Na jego jedynego kontrkandydata - 59-letniego Klemensa, metropolitę kałuskiego i borowskiego, głosowało 169 uczestników Soboru.
Wcześniej z wyborów wycofał się trzeci kandydat metropolita Filaret.
Metropolita otwarty na Zachód
Nowy patriarcha uważany jest za liberała i zwolennika większego udziału Cerkwi w polityce. Jego konserwatywni oponenci wytykają mu ekumenizm i rzekomą sympatię do katolicyzmu.
W Rosji cieszy się opinią osoby o szerokiej erudycji, fundamentalnej wiedzy i błyskotliwym intelekcie. W Europie ma reputację hierarchy, zdolnego zarówno do skutecznej obrony tożsamości rosyjskiej Cerkwi, jak i rozwoju stosunków z Zachodem, w tym z Kościołem katolickim, który zna bardzo dobrze.
Choć Kreml oficjalnie zapewniał, że do wyborów patriarchy się nie mieszał i będzie współpracować z każdym zwierzchnikiem Cerkwi, którego wskażą hierarchowie i wierni, nieoficjalnie wszelkimi dostępnymi środkami wspierał Cyryla.
Zachód otwarty na patriarchę
Z wyboru delegatów cieszy się Watykan. W wypowiedzi dla agencji Ansa, rzecznik Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi podkreślił, że "kościół katolicki z uwagą i modlitwą uczestniczył w tym ważnym momencie w życiu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego".
- Nowemu patriarsze życzymy, aby jak najlepiej mógł pełnić swoją niezwykle ważną posługę. Mamy nadzieję, że będzie mógł pełnić owocną posługę i dalej pogłębiać drogę wzajemnego poznania i współpracy dla dobra ludzkości - powiedział rzecznik.
Sobór Pomiestny wybrał
W Soborze Pomiestnym wzięło udział 701 delegatów - biskupów, kleryków, osób zakonnych i świeckich - ze wszystkich 157 eparchii (odpowiednik diecezji w obrządku łacińskim) Cerkwi w Rosji i za granicą.
Obrady otworzył Cyryl, który w imieniu Soboru Biskupów, który poprzedził Sobór Pomiestny, zaapelował do zebranych, aby nowego patriarchę wybrali "w duchu jedności i chrześcijańskiej miłości".
Prezydent przemawia
Specjalne przesłanie do uczestników wystosował również rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew.
Jestem przekonany, że decyzje Soboru posłużą dalszemu rozwojowi owocnej współpracy rosyjskiej Cerkwi prawosławnej i państwa, zachowaniu w Rosji międzywyznaniowej zgody, umacnianiu ideałów dobra, pokoju i sprawiedliwości; wywrą pozytywny wpływ na życie duchowe obywateli Rosji i prawosławnych chrześcijan na całym świecie Dmitrij Miediwdiew
Faworyt jest jeden
Obrady Soboru Pomiestnego poprzedziły niedzielne obrady Soboru Biskupów, który w tajnym głosowaniu wskazał trzech najgodniejszych - zdaniem cerkiewnych hierarchów - kandydatów: metropolitów Cyryla, Klemensa i Filareta. W akcie tym wzięło udział 198 biskupów. Wszyscy będą też wśród uczestników Soboru Pomiestnego.
62-letni Cyryl uzyskał poparcie 97 biskupów (48,98 proc.). Jego głównego rywala, 59-letniego Klemensa, metropolitę kałuskiego i borowskiego, poparło 32 hierarchów. Za 72-letnim Filaretem opowiedziało się 16 biskupów, co duchowny uznał najwyraźniej za sygnał, że w staraniach o patriarszy tron nie ma szans.
Wszyscy trzej hierarchowie są członkami 12-osobowego Świętego Synodu, kolegialnego organu przy patriarsze na co dzień kierującego Cerkwią.
Nie było niespodzianki
Chociaż Sobór Pomiestny miał prawo rozszerzyć listę kandydatów, zaproponowaną przez Sobór Biskupów, to nie skorzystał z takiej możliwości, jak w 1990 roku, gdy wybierano poprzedniego patriarchę.
Powołując się na źródło w Patriarchacie Moskiewskim, dziennik "Kommiersant" prognozował jeszcze w poniedziałek, że do walki o patriarszy tron może się włączyć któryś z hierarchów z Ukrainy, z której pochodziło mniej więcej 1/3 delegatów. Taki scenariusz jednak nie został zrealizowany.
Intronizację nowego patriarchy wyznaczono na 1 lutego.
Źródło: PAP