"Merkel uzgadniała swoje propozycje z Tuskiem"

Aktualizacja:
Sikorski przekonuje, że Niemcy to "sojusznik" Polski
Sikorski przekonuje, że Niemcy to "sojusznik" Polski
TVN24
Sikorski przekonuje, że Niemcy to "sojusznik" PolskiTVN24

- Doszliśmy do kresu metody miękkiej perswazji i wzajemnego przekonywania się - stwierdził Radosław Sikorski w programie "Kropka nad i". W ocenie szefa MSZ, obecny system kontroli w strefie euro "ewidentnie zawiódł" i konieczna jest jego zdecydowana reforma. W tej dziedzinie według Sikorskiego, jest "nam po drodze z Niemcami". - Angela Merkel uzgadniała to, co powiedziała dzisiaj w Paryżu, z premierem Donaldem Tuskiem w zeszłym tygodniu - oznajmił minister.

Minister odniósł się do propozycji Merkel i Nicolasa Sarkozy'ego, którzy w poniedziałek zaproponowali zmianę unijnych traktatów. Reforma i zaostrzenie systemu kontroli finansów państw-stron ewentualnego porozumienia są w zamyśle Niemców i Francuzów otwarte dla wszystkich członków UE, ale przywódcy zastrzegli, że zmiany mogą forsować nawet tylko z 17 państwami strefy euro.

Sikorski mówi, że Polska chce uniknąć "Europy dwóch prędkości" (TVN24)
Sikorski mówi, że Polska chce uniknąć "Europy dwóch prędkości" (TVN24)TVN24

Walka u boku Niemców

Sikorski zaznaczył, że takie wydzielenie państw eurostrefy z całości wspólnoty, byłoby niekorzystne dla Polski. - W tej sprawie jest nam po drodze z Niemcami. Zgadzamy się, że rozwiązania powinny dotyczyć całej Unii Europejskiej, z dominującą rolą instytucji europejskich - mówił minister. Szef MSZ zaznaczył, że "Niemcy są naszym sojusznikiem". - Mam nadzieje, że niektórzy w Polsce to zobaczą i docenią - dodał minsiter.

Sikorski zaznaczył, że na tym etapie jest to jednak jeszcze "propozycja dwóch krajów". Pomysły Merkel i Sarkozy'ego będą podlegać dyskusji na najbliższym szczycie w Brukseli. Zmiany są jednak, według ministra, konieczne. - Obecny system ewidentnie zawiódł. Pakt stabilności euro został złamany 60 razy. Przez wszystkich - zaznaczył Sikorski.

W naszym interesie jest być w grupie decydującej o strefie euro, ale jeszcze przed jego przyjęciem. Największym zagrożeniem dla Polski jest obecnie rozpad strefy euro. Radosław Sikorski

Poważna dyskusja i niepoważna opozycja

Szef MSZ przekonywał, że wzmocnienie instytucji europejskich i oddanie im częściowej kontroli nad finansami, nie oznacza utraty suwerenności. - To nie jest rzecz zero-jedynkowa. Mówimy o oddaniu pewnych atrybutów suwerenności. Dla utrzymania wiarygodności finansowej zostaną wprowadzone mechanizmy trochę twardszego dyscyplinowania krajów członkowskich - mówi minister.

Sikorski w tym kontekście zaznaczył, że jest zadowolony, iż dzięki jego wystąpieniu w Berlinie, w kraju rozpoczął się spór na temat zacieśniania integracji europejskiej i scedowania części suwerenności do instytucji europejskich. - Wreszcie mamy w Polsce dyskusję o poważnych sprawach - stwierdził minister. Zaznaczył jednak, że reakcje opozycji i szermowania hasłami o "IV Rzeszy" i zdradzie są w jego ocenie "niepoważne".

- Niektórzy sądzą, że UE jest dana raz na zawsze i przelew z Brukseli się należy. Naszą troską jest utrzymanie UE - mówił Sikorski. Szef MSZ zaznaczył, że w najbliższych dniach premier Tusk będzie w Brukseli "walczył o bardzo ważne interesy Polski." - Ważne żeby wszyscy go wspierali - mówił Sikorski.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24