Merkel: Bez sąsiadów byłoby to nie do pomyślenia

Aktualizacja:

- Pamiętamy o Polakach, którzy rozpoczęli walkę o wolność. Pamiętamy polskiego papieża - wyliczała podczas uroczystości 20. rocznicy zburzenia Muru Berlińskiego Hillary Clinton. O Polakach mówiła też kanclerz Angela Merkel, która oceniła, że zjednoczenie Niemiec "bez sąsiadów byłoby nie do pomyślenia". Zasługi Polaków (przede wszystkim Lecha Wałęsy) wyeksponował też burmistrz Berlina.

- Zjednoczenie naszego kraju bez naszych sąsiadów z Europy Środkowo-Wschodniej byłoby nie do pomyślenia - powiedziała kanclerz Angela Merkel, która podkreśliła ogromną rolę ruchów wolnościowych (w tym Solidarności) w obaleniu muru i obaleniu komunizmu. - Wolność nie bierze się sama z siebie i trzeba ją wywalczyć - mówiła.

Merkel dodała, że upadek muru był jednym z najszczęśliwszych momentów w jej życiu. Kanclerz Niemiec to wydarzenie uznała za "zobowiązanie na XXI wiek". - W naszych rękach leży przezwyciężenie także granic naszych czasów, tak jak w 1989 roku udało się tego dokonać w tym podzielonym mieście - mówiła.

Kanclerz Merkel przypomniała też o pogromie Żydów z 9 listopada 1938 roku, mówiąc o "najmroczniejszym rozdziale niemieckiej historii".

Clinton też wspomina Polskę

- To wielki zaszczyt być tutaj w imieniu prezydenta Baracka Obamy i Stanów Zjednoczonych Ameryki, by wspominać z wami ten moment, gdy historia przerwała beton i drut kolczasty – rozpoczęła swoje przemówienie Hilary Clinton.

Amerykańska sekretarz stanu mówiła, że obalenie muru „było wynikiem działań i modlitw”. - Pamiętamy o Polakach, którzy prowadzili walkę o wolność, która rozpoczęła się w gdańskiej stoczni. Pamiętamy o papieżu, który był inspiracją. Pamiętamy o mieszkańcach państw nadbałtyckich. Pamiętamy o Czechach. Pamiętamy o Niemcach, którzy zburzyli mur mówiąc: Wolność nasze prawo podstawowe i weźmiemy ją w nasze ręce – wyliczała Clinton.

Clinton wskazała, że wciąż jeszcze są miliony ludzi "trzymanych za murami", i podkreśliła, że należy kontynuować walkę o wolność. - Mur, fizyczny mur może i upadł, ale istnieją inne mury, które musimy przezwyciężyć, i będziemy współpracować, żeby to osiągnąć - zapowiedziała sekretarz stanu USA.

Obama przemawia z wideo, aplauz publiczności

Podczas uroczystości wyemitowano także przemówienie Baracka Obamy. Prezydent USA powiedział, że 20. rocznica obalenia Muru Berlińskiego jest przesłaniem nadziei dla tych, "którzy wierzą, nawet w obliczu cynizmu, wątpliwości i ucisku, że mury mogą rzeczywiście runąć". Słowom tym towarzyszył aplauz zgromadzonych.

Barack Obama wygłosił przemówienie z telebimu
Barack Obama wygłosił przemówienie z telebimuTVN24

Obama apelował też, by nigdy nie zapomnieć 9 listopada 1989 roku, ani poświęceń, które umożliwiły obalenie muru. Zapewnił, że wydarzenia sprzed 20 lat zawsze będą pamiętane w Stanach Zjednoczonych.

Oświadczył też, że "nie może być silniejszej afirmacji wolności" niż widok ludzi obalających mur. Dodał, że "niewielu spodziewało się", że Niemcy będą pewnego dnia rządzone przez kobietę pochodzącą z NRD, a Stany Zjednoczone przez "człowieka o korzeniach afrykańskich".

Miedwiediew: Mamy nadzieję, że konfrontacja to kwestia przeszłości

- Zniszczenie Muru Berlińskiego doprowadziło do tego, że pokonane zostały zupełnie przestawne stanowiska w Europie. Mur dzielił nie tylko kraj, ale dzielił też całą Europę – mówił Miedwiediew. Rosyjski prezydent dodał, że "pokojowa droga do niemieckiej jedności byłaby niemożliwa bez otwartości na pokój, jaką 20 lat temu wykazała się Rosja". Miedwiediew dodał, że ogromną zdobyczą przemian jest „pokonanie wszystkich konfliktów i współpraca”. - Wszyscy mamy nadzieję, że konfrontacja to kwestia przeszłości – dodał.

Przemówienie prezydenta Rosji
Przemówienie prezydenta RosjiTVN24

- Ani ZSRR, ani NRD nie ma już na mapie, ale pozostały miliony ludzi, którzy w nich żyli i dorastali, którzy uczciwie pracowali, wychowywali dzieci i wnuki - kontynuował Miedwiediew. - Cieszymy się, że 20 lat, które minęły od momentu upadku Muru Berlińskiego, stało się dla Rosji i Niemiec okresem ustanawiania nowych, równoprawnych i opartych na szagcunku relacji szczerego zaufania i autentycznego partnerstwa - zaznaczył.

Burmistrz Berlina oddaje hołd Wałęsie

Burmistrz Berlina Klaus Wowereit podczas swojego przemówienia oddał hołd pamięci ofiar Muru Berlińskiego i NRD-owskiej dyktatury. Burmistrz wyeksponował też m.in. zasługi Lecha Wałęsy jako "prekursora" wydarzeń w Niemczech, a także dziękował aliantom oraz byłemu przywódcy radzieckiemu Michaiłowi Gorbaczowowi i jego polityce pieriestrojki. Z uznaniem mówił też o bojownikach praw człowieka, wskazując na opór, jaki stawiali w NRD.

Przemówienie premiera Wielkiej Brytanii - Gordona Browna
Przemówienie premiera Wielkiej Brytanii - Gordona BrownaTVN24

Podkreślił, że Brama Brandenburska w Berlinie, przy której w poniedziałek zorganizowano uroczystości rocznicowe, jeszcze 20 lat temu była "miejscem grozy". Wowereit zaapelował również o wysłanie z Berlina sygnału, by upadły "mury z kamienia i w ludzkich głowach".

"Berlińczycy swą odwagą zmienili świat"

- Upadek Muru Berlińskiego był wyzwoleniem - mówił z kolei prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Wyraził przekonanie, że upadek muru był decydującym krokiem na drodze do zjednoczonej i pokojowej Europy. Podziękował berlińczykom, podkreślając, że to oni "zburzyli ten mur hańby". - Jeśli jestem szczęśliwy, że dziś mogę tu być, to dlatego, że upadek Muru Berlińskiego był wyzwoleniem, a dziś służy nam jako wezwanie do zwalczania ucisku i burzenia murów, które nadal dzielą świat, dzielą miasta, regiony i narody - mówił prezydent Francji. - To przesłanie z dumą ucieleśnia zjednoczona Europa i przekazuje światu - dodał.

- Berlińczycy swą odwagą zmienili świat - mówił natomiast brytyjski premier Gordon Brown. - Mieszkańcy Berlina ośmielili się marzyć w ciemnościach i w końcu udowodnili, że zwarty naród może osiągnąć wszystko - dodał Brown.

Główne obchody

Główne wieczorne obchody rocznicowe na placu Paryskim, po wschodniej stronie Bramy Brandenburskiej, o godz. 19 rozpoczął koncert orkiestry opery berlińskiej pod batutą Daniela Barenboima. Po koncercie oficjalni goście przeszli przez Bramę Brandenburską na jej zachodnią stronę, gdzie głos zabrali m.in. przedstawiciele czterech aliantów: Rosji, USA, Francji i Wielkiej Brytanii. W pierwszym rzędzie polityków przechodzących pod Bramą zabrakło premiera Polski Donalda Tuska. Pojawił się za to m.in. prezydent Rumunii Traian Basescu.

Koehler dziękuje za pomoc

Wcześniej ok. godz. 18 witając gości w swojej rezydencji prezydent Niemiec Horst Koehler powiedział, że 9 listopada 1989 r. był przejściem do epoki wolności i demokracji. - Mur był dziełem strachu. 9 listopada przed 20 laty stał się miejscem radości - dodał.

- Wielu przyczyniło się do tego, że mur mógł upaść: związek zawodowy Solidarność w Polsce, odważny rząd na Węgrzech, nieustraszone umiłowanie wolności narodów

W imieniu wszystkich Niemców mówię wam: Dziękuję. Ten naród tego nie zapomni Horst Koehler

Podziękował też tym, którzy popierali zjednoczenie Niemiec. - W imieniu wszystkich Niemców mówię wam: Dziękuję. Ten naród tego nie zapomni - podkreślił prezydent Niemiec.

Źródło: PAP, tvn24.pl