Masakra w mieście Saddama


Co najmniej 53 osoby zostały zabite przez uzbrojonych napastników, którzy we wtorek zaatakowali budynek rady prowincji Salahuddin w Tikricie na północy Iraku - oświadczył przedstawiciel lokalnej służby zdrowia, cytowany przez agencję Reutera. W ataku rannych zostało prawie 100 osób. W innym incydencie rakietami ostrzelano wejście do hotelu Ambassador w Bagdadzie. Ranne zostały 2 osoby.

Wśród zabitych w Tikricie jest trzech lokalnych polityków oraz siedmiu bojowników, a także współpracownik agencji Reutera, 30-letni Sabah al-Bazi. Jak podał krewny reportera, zginął on od ran odłamkowych.

Arsenał na atak

Przedstawiciel miejscowych władz podał, że napastnicy użyli samochodów-pułapek, pasów z materiałami wybuchowymi i granatów ręcznych, a po wtargnięciu do budynku wzięli tam zakładników.

Zdaniem irackich służb bezpieczeństwa za atakiem stoją bojownicy Al-Kaidy. Położony 150 kilometrów na północ od Bagdadu Tikrit to rodzinne miasto byłego dyktatora Iraku Saddama Husajna.

Źródło: PAP, Reuters