Załoga francuskiego okrętu wojennego wcześnie rano zaatakowała u wybrzeży Kenii 10-metrową łódź piratów. W ręce żołnierzy wpadło 11 morskich rabusiów, którzy właśnie szykowali się do następnego napadu.
Operację przeprowadzono w odległości 500 mil morskich (900 km) na wschód od kenijskiego portu Mombasa. Na statku piratów, obserwowanym przez całą noc ze śmigłowca, znajdowało się 17 beczek z 200 litrami oleju opałowego każda i dwie szybkie łodzie.
Zatrzymani piraci na pokładzie francuskiego statku
- Francuska fregata dostrzegła piratów 14 kwietnia wieczorem i przy użyciu swojego śmigłowca udaremniła atak na frachtowiec "Safmarine Asia" - wyjaśniło francuskie ministerstwo. Piraci przebywają obecnie na pokładzie fregaty i oczekują na decyzje co do dalszego losu.
Antypiracka operacja
Francuska jednostka "Nivose" uczestniczy wraz z siedmioma innymi okrętami wojennymi oraz samolotami zwiadowczymi z Niemiec, Hiszpanii i Włoch w unijnej operacji antypirackiej "Atalanta".
Jednostki te towarzyszą frachtowcom w charakterze ochrony w Zatoce Adeńskiej, gdzie bezbronne statki handlowe są szczególnie narażone na akty piractwa. Jednostki eskortują także frachtowce wiozące pomoc humanitarną Światowego Programu Żywnościowego dla Somalii.
Statek-baza to zazwyczaj porwana wcześniej jednostka, którą piraci wykorzystują do transportu szybkich łodzi służących do ataku na statki handlowe.
Uwolnili grecki statek
W środę somalijscy piraci uwolnili porwany 19 marca grecki statek "Titan", pływający pod banderą karaibskiego państewka Saint Vincent. - Cała 24-osobowa załoga jest zdrowa. Zwolniony statek płynie w kierunku przeznaczenia, do Korei Południowej - poinformowało w środę greckie ministerstwo handlu morskiego. Większość załogi statku to Filipińczycy, ale są wśród nich także Grecy, Rumuni i Ukrainiec. Nie ma informacji czy za uwolnienie statku zapłacono okup.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24