Pod wodą pojawiły się "problemy". Media: dwóch Polaków zmarło po nurkowaniu na Malcie

Źródło:
"Times of Malta"
Malta - ujęcia archiwalne
Malta - ujęcia archiwalneReuters Archive
wideo 2/4
Malta - ujęcia archiwalneReuters Archive

Dwóch Polaków zmarło w sobotę na Malcie. Do tragicznego wypadku z ich udziałem doszło podczas eksploracji wraku statku u wybrzeży plaży Żonqor na wschodzie kraju. Obaj mężczyźni zmarli w szpitalu. O śmiertelnym wypadku Polaków donosi "Times of Malta".

Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem. Obaj nurkowie - obywatele Polski - uczestniczyli w szkoleniu, eksplorując Le Polynesie, wrak statku z I wojny światowej znajdujący się na głębokości 50 metrów.

W pewnym momencie jeden z nich zaczął mieć problemy pod wodą - pisze "Times of Malta", nie podając szczegółów. Jak dodaje dziennik, spostrzegłszy to, drugi nurek próbował pomóc koledze. Wynurzając się, mężczyźni nie wykonali dekompresji, co "wywołało sytuację awaryjną" - poinformowało źródło maltańskiego dziennika.

Polaków przetransportowano na brzeg łodzią ratowniczą. Tam przebadały ich ekipy medyczne. Następnie karetka zabrała nurków do szpitala Mater Dei, gdzie wkrótce potem jeden z nich, 45-latek, został uznany za zmarłego. Drugi, 48-letni nurek zmarł później w wyniku odniesionych obrażeń.

W sprawie wszczęto śledztwo.

Autorka/Autor:momo/adso

Źródło: "Times of Malta"

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock