Irańskie władze twierdzą, że Amerykanie w ostatnim czasie porwali 11 Irańczyków. O liście "uprowadzonych" poinformowały irańskie media.
Już we wtorek szef irańskiej dyplomacji Manuszehr Mottaki oskarżył USA o "porwanie" irańskiego specjalisty w dziedzinie atomistyki Szahrama Amiriego, który zaginął w maju w Arabii Saudyjskiej.
To właśnie Amiri figuruje między innymi na liście opublikowanej przez irańskie media. Oprócz niego znaleźli się na niej również były wiceminister obrony Ali Reza Asgari, który zniknął w Turcji w lutym 2007 roku oraz irański biznesmen Amir Hosejni Ardebili, który zaginął w tym samym roku w Gruzji.
Inżynier i były ambasador
Czterech kolejnych Irańczyków zostało - jak podała irańska prasa - "uwięzionych w Stanach Zjednoczonych bez osądzenia". Piąty, kierowca ciężarówki Mahmud Jadegari został zatrzymany na wiosnę 2009 roku w Kanadzie i przekazany USA.
Trzech innych obywateli Iranu zatrzymano - jak to ujęto - "za namową USA" i obecnie przebywają w Europie. - Handlowiec Mohsen Afrasjabi został zatrzymany w Niemczech, inżynier-elektronik Madżid Kakawand - we Francji i były ambasador Iranu w Jordanii Nasrollah Tadżik - w Wielkiej Brytanii - donosi irańska prasa.
- Stany Zjednoczone uniemożliwiają ich uwolnienie i przygotowują przewiezienie do USA - poinformowano w mediach.
Amerykanie nie odpowiadają
Waszyngton na razie nie odpowiedział na zarzuty Irańczyków. Poinformował jedynie 2 grudnia, że Ardebili został zatrzymany pod zarzutem nielegalnego dostarczania broni do Iranu.
Informacji co do zatrzymania Amiriego czy Asgariego amerykańskie władze nie potwierdziły.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24