Lech Kaczyński interweniuje u Łukaszenki

Aktualizacja:
 
List L. Kaczyńskiego trafi w ręce A. ŁukaszenkiTVN24

Prezydent Lech Kaczyński wysłał list do prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki w sprawie represji władz białoruskich wobec Polaków - poinformował szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak. Do problemów Polaków odniósł się też premier Donald Tusk, który ocenił, że "działania Białorusi są w najwyższym stopniu niepokojące".

To, że taka korespondencja zostanie wysłana Stasiak zapowiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej po spotkaniu prezydenta z szefem MSZ Radosławem Sikorskim.

Dokładna treść listu pozostaje na razie nieznana, jednak na stronie internetowej prezydenta zamieszczono jego krótkie omówienie.

Niepokój prezydenta

Prezydent wskazał na konieczność przestrzegania praw człowieka, będących fundamentem funkcjonowania współczesnych społeczeństw europejskich. W opinii Lecha Kaczyńskiego obserwowane aresztowania, próby zastraszania i odbieranie majątku osobom polskiego pochodzenia podważają także wyrażane wielokrotnie przez Białoruś zapewnienia o przyjaznych stosunkach polsko-białoruskich i jej aspiracjach europejskich. Budzą też wątpliwość Prezydenta odnośnie deklarowanych przemian systemu politycznego List prezydenta L. Kaczyńskiego do A. Łukaszenki

Działania administracji białoruskiej są w najwyższym stopniu niepokojące z punktu widzenia zarówno standardów, których przestrzega każdy kraj Unii Europejskiej, ale także ze względu na polskie zaangażowanie w tę kwestię Donald Tusk

Tuskk: działania Białorusi są niepokojące (TVN24)
Tuskk: działania Białorusi są niepokojące (TVN24)
Tusk o polsko-białoruskim zgrzycie
Tusk o polsko-białoruskim zgrzycie

"W (...) liście (...) Kaczyński wyraził swój niepokój i zdecydowany sprzeciw wobec nasilających się represji wymierzonych w Związek Polaków na Białorusi" - czytamy na prezydent.pl.

"Prezydent wskazał na konieczność przestrzegania praw człowieka, będących fundamentem funkcjonowania współczesnych społeczeństw europejskich. W opinii Lecha Kaczyńskiego obserwowane aresztowania, próby zastraszania i odbieranie majątku osobom polskiego pochodzenia podważają także wyrażane wielokrotnie przez Białoruś zapewnienia o przyjaznych stosunkach polsko-białoruskich i jej aspiracjach europejskich. Budzą też wątpliwość Prezydenta odnośnie deklarowanych przemian systemu politycznego" - napisano w omówieniu.

Jak czytamy, "prezydent RP powołał się przy tym na międzynarodowe zobowiązania Republiki Białorusi oraz Traktat między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Białoruś o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy".

"Według Prezydenta RP osobiste zaangażowanie się Prezydenta Białorusi w tę sprawę będzie potwierdzeniem rzeczywistej woli potrzymania dobrych relacji między naszymi krajami" - czytamy na prezydenckiej witrynie.

Premier zaniepokojony

W sprawie Białorusi głos we wtorek zabrał również premier Donald Tusk.

- Działania administracji białoruskiej są w najwyższym stopniu niepokojące z punktu widzenia zarówno standardów, których przestrzega każdy kraj Unii Europejskiej, ale także ze względu na polskie zaangażowanie w tę kwestię - powiedział podczas konferencji prasowej szef rządu.

Kluczowe kroki

W ocenie premiera, jedną z ważniejszych rzeczy jest skuteczne zaangażowanie opinii europejskiej i unijnych władz w sprawę Polaków na Białorusi. Jak mówił Tusk, z uznaniem trzeba przyjąć aktywność w tej sprawie szefa Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka.

- Rzeczą niezwykle istotną jest, aby UE uznała problem represji wobec mniejszości narodowych, w tym polskiej za niedopuszczalne, by nie traktowano problemu mniejszości polskiej na Białorusi jako lokalnego problemu pomiędzy polską czy ZPB a władzami Białorusi, by uczynić z tego problem europejski, bo tylko wtedy można liczyć na pozytywne efekty tej presji - ocenił Tusk.

Jak zaznaczył, ważne jest także, aby nie koncentrować się na "efektownych demonstracjach na konferencjach prasowych i na strojeniu groźnych min", ale na współpracy z rodakami na Białorusi i wtedy, kiedy to jest możliwe z władzami białoruskimi, by sytuacja polskiej mniejszości była lepsza.

Należy także - w ocenie premiera - "krok po kroku sprzyjać zmianom demokratycznym na Białorusi" i "przybliżaniu Białorusi do naszej sfery cywilizacji politycznej". Tusk zapewnił także, że Polacy na Białorusi nie zostaną pozostawieni bez pomocy i opieki.

Aresztowania Polaków

W poniedziałek białoruska milicja aresztowała około 40 działaczy Związku Polaków na Białorusi przewodzonego przez Andżelikę Borys, którego nie uznają władze w Mińsku.

Odbyły się też ekspresowe procesy czołowych działaczy organizacji. Wiceprezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz, prezes Rady Naczelnej Andrzej Poczobut oraz rzecznik Związku Igor Bancer zostali skazani na pięć dni aresztu. Sama Andżelika Borys została skazana na karę grzywny - ponad milion białoruskich rubli.

We wtorek przed południem wszyscy zatrzymani Polacy - z wyjątkiem skazanych na pięciodniowy areszt - zostali zwolnieni.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24