Lebiediew nie wyjdzie wcześniej. "Nie zasłużył"

 
Michaił ChodorkowskiTVN24

Rosyjski sąd w Wielsku odrzucił wniosek o przedterminowe zwolnienie warunkowe Płatona Lebiediewa - partnera biznesowego Michaiła Chodorkowskiego, byłego szefa koncernu naftowego Jukos. Obrońcy zapowiedzieli apelację.

Lebiediew niejednokrotnie w trakcie odbywania wyroku naruszał dyscyplinę, ani razu nie zasłużył na pochwałę, a jego zachowanie nie świadczy o tym, że nie wymaga on odbywania kary w celu dalszej resocjalizacji. Cel kary nie został osiągnięty, toteż przedterminowe zwolnienie warunkowe jest niewskazane Nikołaj Raspopow

"Ani razu nie zasłużył na pochwałę"

Po dwudniowym posiedzeniu sędzia Nikołaj Raspopow orzekł, że Lebiediew "niejednokrotnie w trakcie odbywania wyroku naruszał dyscyplinę, ani razu nie zasłużył na pochwałę, a jego zachowanie nie świadczy o tym, że nie wymaga on odbywania kary w celu dalszej resocjalizacji". - Cel kary nie został osiągnięty, toteż przedterminowe zwolnienie warunkowe jest niewskazane - oświadczył sędzia.

- Kolejny wniosek o przedterminowe zwolnienie Lebiediew może złożyć za sześć miesięcy - pisze agencja ITAR-TASS z Wielska, gdzie rozpatrywano wniosek i gdzie znajduje się Lebiediew.

13 lat kary

Wniosek o przedterminowe zwolnienie złożył także były szef Jukosu Michaił Chodorkowski, który po drugim wyroku trafił do Siegieży w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią.

Lebiediew i Chodorkowski odbywają kary 13 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność dwaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016 (Chodorkowski - 25 października, a Lebiediew - 2 lipca), gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.

Kolejny wniosek o przedterminowe zwolnienie Lebiediew może złożyć za sześć miesięcy Agencja ITAR-TASS

Nie przyznają się do winy

Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.

W swoich wnioskach o przedterminowe zwolnienie zaznaczyli, że odsiedzieli już ponad 7,5 roku, czyli ponad połowę wyroku, toteż mają prawo ubiegać się o takie zwolnienie. Jednocześnie podkreślili, że do winy się nie przyznają.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24