Łaskawość sądu w Moskwie. Kasparow ma jeden zarzut mniej


Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie uniewinnił jednego z liderów opozycji demokratycznej w Rosji Garriego Kasparowa z zarzutu złamania przepisów o zgromadzeniach, wiecach i pochodach. Nadal musi odpowiedzieć za domniemane pogryzienie policjanta.

Kasparow, przywódca Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) i były kandydat na prezydenta Federacji Rosyjskiej, został zatrzymany przed tym sądem 17 sierpnia podczas ogłaszania wyroku na członkinie punkrockowej grupy Pussy Riot. Szef OGF przyszedł tam, aby zamanifestować solidarność z trzema artystkami. Według policji wznosił on okrzyki "Wolność dla Pussy Riot!", "Precz z państwem policyjnym!" i "Rosja bez Putina!". Opozycjonista temu kategorycznie zaprzeczył. Sąd przychylił się do jego wersji i uznał jego winę za nieudowodnioną.

Atak zębami

Na Kasparowie, byłym mistrzu świata w szachach, nadal ciąży zarzut ugryzienia policjanta w rękę, gdy ten w czasie zatrzymywania ciągnął go do policyjnego pojazdu. Postępowanie w tej sprawie toczy się oddzielnie. Liderowi Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego grozi do 5 lat łagru. Kasparow określa te oskarżenia jako brednie. - Owszem, stawiałem opór, ale zęby miałem zaciśnięte - twierdzi. Opozycyjny polityk utrzymuje również, że to on został pobity przez policjantów.

Za Pussy Riot

17 sierpnia ten sam sąd, który zajmuje się Kasparowem, skazał trzy performerki z Pussy Riot - 22-letnią Nadieżdę Tołokonnikową, 24-letnią Marię Alochiną i 29-letnią Jekatierinę Samucewicz - na dwa lata łagru za wykonanie w prawosławnej świątyni antyputinowskiego utworu. Tołokonnikowa, Alochina i Samucewicz były wśród pięciu członkiń Pussy Riot, które 21 lutego w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". Swój występ nazwały "modlitwą punkową". O uwolnienie artystek z Pussy Riot bezskutecznie apelowali rosyjscy oraz zagraniczni twórcy kultury i artyści. Skazanie performerek wywołało na świecie protesty i obawy o wolność słowa w Rosji.

Autor: mk//kdj / Źródło: PAP