W jednym z kalifornijskich parków narodowych od lat stoi krzyż upamiętniający Amerykanów poległych w I wojnie światowej. Jedna z liberalnych organizacji uważa jednak teraz, że krzyż narusza konstytucyjny rozdział kościoła od państwa.
Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU) twierdzi bowiem, że krzyż, jako symbol religijny, nie może stać na terenie publicznym i domaga się jego usunięcia. Sprawę komplikuje fakt, że Sąd Najwyższy, do którego sprawa dotarła po sporach przed sądami niższych instancji w Kalifornii, nie rozstrzygnął go definitywnie.
Obrońcy krzyża zwracają uwagę, że jest on obecny na wielu cmentarzach, na przykład przy wjeździe na wojskowy Cmentarz Narodowy Arlington w Waszyngtonie i utracił częściowo znaczenie symbolu religijnego.
Kompromis?
ACLU nie stawia jednak sprawy kategorycznie i skłania się do poparcia kompromisowego rozwiązania zaproponowanego przez Kongres. Kongresmeni stanęli bowiem na stanowisku, że teren, na którym stoi krzyż, trzeba sprzedać Weteranom Wojen Zagranicznych, prywatnej organizacji kombatantów.
W ten sposób krzyż mógłby pozostać na tym samym miejscu - na skalistym wzgórzu w parku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu