Kraje położone na prowadzącym przez Bałkany szlaku migracyjnym ostrzegły w czwartek przed nowym masowym napływem migrantów i zapowiedziały zacieśnienie współpracy, by do tego nie dopuścić. W planach jest między innymi stworzenie banku danych biometrycznych migrantów.
Przedstawiciele rządów, policji i sił bezpieczeństwa ośmiu państw - Austrii, Bośni i Hercegowiny, Chorwacji, Słowenii, Albanii, Grecji, Czarnogóry i Serbii - spotkali się w czwartek na konferencji w Sarajewie, by omówić działania, jakie kraje te powinny podjąć w odpowiedzi na narastający ruch migrantów.
Jak podaje Reuters, ponad pięć i pół tysiąca migrantów z Azji i Afryki Północnej przekroczyło od początku roku granicę Bośni i Hercegowiny w drodze do zamożnych krajów Europy Zachodniej. Według agencji APA obecnie w kraju przebywa ich około dwa tysiące. O zwiększonej liczbie nielegalnych wjazdów w ostatnich miesiącach informowała też Słowenia.
Ministrowie spraw wewnętrznych podkreślili, że nie można doprowadzić do powtórzenia się kryzysu migracyjnego z 2015 roku.
"Powinni być zatrzymywani na zewnętrznych granicach UE"
- Sytuacja jest nadal pod kontrolą, ale wymaga większej współpracy między siłami policji w krajach szlaku - podkreślił przedstawiciel słoweńskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Bosztjan Szefic. Jak dodał, należy się skupić na zwalczaniu przemytników ludzi, którzy w zdecydowanej większości wywodzą się z regionu.
- Migranci powinni być zatrzymywani na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej, która zapewni dotkniętym krajom pomoc techniczną i finansową - powiedział.
Szef ministerstwa bezpieczeństwa Bośni i Hercegowiny Dragan Mektić zapowiedział, że w celu skuteczniejszego kontrolowania ruchu migrantów państwa szlaku bałkańskiego utworzą bank ich danych biometrycznych, kompatybilny z unijnymi systemami danych.
- Musimy wiedzieć, czy te osoby przebywały już wcześniej w Europie - zaznaczył Mektić.
Każdy kraj musi rejestrować migrantów
Uczestnicy konferencji podkreślili, że każdy kraj musi rejestrować przybywających migrantów, respektowane muszą być wszystkie dwustronne porozumienia, w tym o readmisji, a migrantów trzeba odsyłać do krajów pochodzenia.
Szef austriackiego Urzędu Policji Kryminalnej Franz Lang przypomniał, że Unia Europejska nadal rozważa pomysł utworzenia poza unijnymi granicami ośrodków, w których migranci składaliby wnioski o azyl i czekali na ich rozpatrzenie. Jak dodał, w tym kontekście wymieniane były wcześniej Ukraina i Egipt. Zapowiedział, że w dniach 18-19 czerwca w Wiedniu spotkają się szefowie policji z krajów szlaku bałkańskiego, by omówić konkretne metody zwalczania przemytu ludzi.
Komisja Europejska w czwartek poinformowała, że przekaże pomoc humanitarną wartą półtora miliona euro na rzecz uchodźców i migrantów przebywających w Bośni i Hercegowinie. Wraz z tą kwotą łączna wysokość pomocy humanitarnej Komisji dla krajów Bałkanów Zachodnich wyniesie 30,5 miliona euro.
Według danych Frontexu, unijnej agencji, zajmującej się ochroną granic, w kwietniu o niemal dwie trzecie w stosunku do marca wzrosła liczba imigrantów, chcących przedostać się do Europy tzw. szlakiem bałkańskim.
Autor: JZ//kg / Źródło: PAP