Francuscy żołnierze działający pod auspicjami ONZ, zajęli lotnisko w Abidżanie, stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej. W mieście toczą się walki pomiędzy zwolennikami prezydenta uznawanego przez ONZ i jego przeciwnika, który nie pogodził się z przegranymi wyborami i broni się w pałacu prezydenckim. W innym mieście kraju znaleziono około tysiąc ofiar walk.
Ciała odkryli pracownicy misji Caritasu w Duekoue. Nie wiadomo kto dokonał masakry, ale ofiary znaleziono w części miasta pozostającej pod kontrolą uznawanego przez ONZ Alessanea Quattary. Na ich ciałach znaleziono ślady kul i uderzeń maczet.
Bitwa o prezydenturę
Obecnie najbardziej zacięte walki toczą się w stolicy. Zginęły dziesiątki zwolenników rywalizujący prezydentów. Podczas starć wykorzystywane są pojazdy opancerzone, artyleria i karabiny maszynowe. Siły Quattary, oblegają Abidżan i starają się zająć pałac prezydencki, gdzie przebywa uzurpator Lauren Gbagbo. Doniesienia zachodnich dziennikarzy mówią o zaciętych walkach pod siedzibą prezydenta, głównym budynkiem telewizji państwowej i lotnisku wojskowym pod miastem.
W obliczu zaciętych walk, żołnierze ONZ zajęli lotnisko cywilne w stolicy. W obozowisku na terenie portu lotniczego schroniło się 1200 cudzoziemców, pozostających pod ochroną Francuzów. Wcześniej w trakcie walk zginęła Szwedka, pracująca dla ONZ.
W trakcie walk czterej żołnierze ONZ zostali ciężko ranni. Ich pojazd został trafiony pociskiem z granatnika przeciwpancernego. ONZ podaje, że strzelał żołnierz oddziału specjalnego uzurpatora Gbagbo. W innym miejscu doszło do wymiany ognia między patrolem sił międzynarodowych i niezidentyfikowanymi napastnikami.
Źródło: BBC News