Kolumbijski minister obrony Gabriel Silva otworzył w poniedziałek bazę wojskową na granicy z Ekwadorem. Paradoksalnie jest to wyraz unormowania stosunków między tymi krajami. Baza stanowi część nowych uzgodnień pomiędzy Bogotą a Quito, które na półtora roku podzielił poważny konflikt dyplomatyczny.
- Baza wspomoże wysiłki obydwu krajów, które walczą o to, by "siły zła" nie mogły prosperować w tym regionie - powiedział Silva, czyniąc aluzję do lewicowej partyzantki kolumbijskiej (Farc) i przemytników narkotyków, którzy znajdują schronienie w dżungli leżącej na granicy Kolumbii i Ekwadoru. Sztab kolumbijskiej marynarki wojennej będzie usytuowany w Puerto Leguizamo, w południowej prowincji Putumayo.
Będą pracować razem
W piątek ministrowie spraw zagranicznych obydwu krajów podjęli kolejne kroki zmierzające do normalizacji stosunków dyplomatycznych między Bogotą, a stolicą Ekwadoru Quito, które zostały zerwane 3 marca 2008 roku, po tym, jak wojsko kolumbijskie zbombardowało bazę Farc na terytorium Ekwadoru. Ustanowiono komisję do spraw granicznych (Combifron), która ma pracować nad rozwiązaniem kwestii spornych.
Źródło: PAP, lex.pl