Miesiąc, dwa - południowokoreańskie media, powołując się na rządowe źródła w Seulu twierdzą, że właśnie tyle czasu potrzebuje reżim w Phenianie, aby przeprowadzić test rakiety balistycznej.
- Są znaki, że Korea Płn. przygotowuje się do wystrzelenia rakiety - powiedział gencji AP urzędnik południowokoreańskiego wywiadu, który pragnął zachować anonimowość.
Mają na to wskazywać obserwacje wywiadu, m.in. pociąg wiozący długi, cylindryczny obiekt, przypominający międzykontynentalną rakietę Taepodong-2, zdolną uderzyć w zachodnie wybrzeże USA. Pociąg zmierzał w kierunku miejscowości Tongchang-ni na zachodzie kraju, gdzie mieści się nowa wyrzutnia rakiet, poinformowała południowo-koreańska agencja Yonhap.
Próba dla Obamy
Rzecznik Departamentu Stanu USA Robert Wood, zapytany o spodziewane testy Taepodong-2, powiedział, że wystrzelenie rakiet przez Koreę Płn. byłoby "prowokacją", a działania Phenianu "niepokoją cały region".
Południowo-koreańscy eksperci twierdzą, że przygotowania do odpalenia rakiety dalekiego zasięgu przez Północ są próbą przyciągnięcia uwagi Waszyngtonu, w momencie gdy nowa administracja Białego Domu koncentruje się na kryzysie gospodarczym i konflikcie w Strefie Gazy.
Jeżeli próby ustanowienia relacji z gabinetem Obamy i negocjacje z USA pójdą źle, Phenian może wystrzelić rakietę - ostrzegają analitycy z Uniwersytetu w Seulu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN