Na Gwadelupie i Martnice szerzy się epidemia dengi - w ciągu pół roku odnotowano tam 60 tys. zarażeń a 17 osób zmarło. Z kolei gorączka Zachodniego Nilu spowodowała śmierć pięciu osób w obwodzie wołgogradzkim w Rosji. Wszystkiemu winne komary, które przenoszą wirusy.
Denga to ostra choroba zakaźna, wywoływana przez flawiwirusy przenoszone przez komary. Od poniedziałku na obu wyspach 70 żołnierzy walczy na obu wyspach z siedliskami tych owadów.
Co roku na dengę zapada na świecie ok. 50 milionów ludzi. Objawy choroby, to wysoka gorączka, bóle mięśniowe i brzucha, wysypka, obrzęk węzłów chłonnych, skaza krwotoczna. Choroba występuje głównie w tropikach. Trwają prace nad szczepionką. Lekarze zalecają chronienie się przed ukąszeniami komarów. W zagrożonych regionach spać należy zawsze pod moskitierą.
Gorączka nad Wołgą
Niewesoło wygląda również sytuacja w Rosji. Tutaj z powodu zachorowań na tropikalną gorączkę Zachodniego Nilu zmarło pięć osób w obwodzie wołgogradzkim. W sumie zachorowało co najmniej 116 osób.
- Zarejestrowano 116 osób zarażonych wirusem Zachodniego Nilu (WNV), z czego pięć zmarło - podał rzecznik służb sanitarnych (Rospotrebnadzor) w Wołgogradzie. Według służb sanitarnych, codziennie przybywa od 6 do 10 przypadków zakażenia wirusem, roznoszonym przez komary. Trzy przypadki zakażenia zarejestrowano również w rejonie Woroneża.
20 razy więcej komarów
Rekordowe upały, które nawiedziły Rosję, a szczególnie jej południowe obszary, gdzie po dwóch miesiącach deszczów temperatury sięgnęły 40 stopni Celsjusza, sprzyjają wylęganiu się komarów. Według Rospotrebnadzoru namnożyło się ich 20 razy więcej niż w ubiegłym roku. W tym rejonie na ukąszenia komarów i potencjalne zakażenie WNV narażone są dwa mln ludzi.
Władze nakazały nasilenie owadobójczych oprysków i dezynfekcji zbiorników wodnych.
Wirus w Grecji
Gorączka Zachodniego Nilu pojawiła się również w Grecji, gdzie zmarły na nią cztery osoby.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org