300 lat świetlnych od naszego Układu Słonecznego doszło do wielkiej kolizji planet. Zderzenie ciał niebieskich podobnych do Ziemi, zaobserwowali astronomowie z UCLA, Tennessee State University i California Institute of Technology. W ich odkryciu najbardziej niepokojące jest to, że do katastrofy doszło w pełni dojrzałym systemie planetarnym, podobnym do naszego.
- To jakby Ziemia zderzyła się z Wenus - powiedział Benjamin Zuckerman, profesor z UCLA (Uniwersytet Kalifornijski w Los Angeles), współautor raportu, który ukaże się w grudniu w Astrophysical Journal, najważniejszym periodyku astronomicznym.
To jakby Ziemia zderzyła się z Wenus To jakby Ziemia zderzyła się z Wenus
W proch się obrócisz...
- Jeśli na tych planetach było jakiekolwiek życie, masywna kolizja zmiotła je w ciągu kilku minut. Jako ciche świadectwo tego zdarzenia pozostał jedynie masywny dysk pyłu emitującego promieniowanie podczerwone, krążący wokół gwiazdy - powiedział jeden ze współautorów odkrycia, Gregory Henry, astronom z Tennessee State University (TSU).
Przejmującego odkrycia dokonali astronomowie Zuckerman, Henry i Michael Muno, w Caltech, studiując gwiazdę nazwaną BD+20 307. Podczas obserwacji zszokowała ich ilość pyłu, okalająca gwiazdę - milion razy większa niż w przypadku naszego słońca.
Przypadkowe odkrycie
- Oczekiwaliśmy, że BD+20 307 będzie relatywnie młoda, najwyżej kilka setek milionów lat. Myśleliśmy, że masywny pył świadczy o finalnym stadium formowania się systemu planetarnego - powiedział Muno.
Jeśli na tych planetach było jakiekolwiek życie, masywna kolizja zmiotła je w ciągu kilku minut Jeśli na tych planetach było jakiekolwiek życie, masywna kolizja zmiotła je w ciągu kilku minut
Dwie gwiazdy jak Słońce
Nowe dane potwierdziły, że BD+20 307 składa się z dwóch gwiazd, pokonujących orbitę wokół wspólnego środka masy co 3,42 dni. Jak się okazało, gwiazdy są podobne masą, temperaturą i rozmiarem do naszego Słońca. I wcale nie są tak młode, jak uważano na początku. - Struktura gwiazd pokazała, że są one o wiele starsze niż kilkaset milionów lat - przyznał Fekel. - Binarny system wydaje się mieć kilka miliardów lat, podobnie do naszego Układu Słonecznego - dodał.
Istnieje małe prawdopodobieństwo kolizji Ziemi z Wenus lub z Merkurym w ciągu następnych miliardów lat kosmos
Kolizja planet nie została bezpośrednio zaobserwowana, jest raczej wnioskiem wyprowadzonym z ogromnych ilości pyłu na orbicie BD+20 307. - Jeśli pył rzeczywiście wskazuje na obecność ciał podobnych do ziemi, stanowi to pierwszy znany przykład planet na orbicie wokół binarnej gwiazdy - powiedział Henry. Jest też jednak oznaką wielkiej, kosmicznej katastrofy.
Czy grozi nam podobna katastrofa?
Pytaniem, które samo przez się narzuciło się astronomom, to czy podobna katastrofa grozi naszemu Układowi Słonecznemu? Co może spowodować "wypadnięcie" planety ze swojej orbity? - Stabilność orbit planetarnych w naszym Systemie Słonecznym była rozważana przez astronomów Jacquesa Laskara z Francji, Konstantina Batygina i Grega Laughlina z USA. Ich modele komputerowe przewidują ruchy planet na miliardy lat do przodu. Okazuje się, że istnieje małe prawdopodobieństwo kolizji Ziemi z Wenus lub z Merkurym w ciągu następnych miliardów lat... - powiedział Henry.
Bez wątpienia jednak do podobnej katastrofy dochodziło już w naszym układzie.
Wielu astronomów jest zdania, że nasz Księżyc powstał w skutek przerażającego zderzenia młodej Ziemi i innej planety wielkości Marsa. W porównaniu jednak do masywnej kolizji w systemie BD+20 307, zderzenie Ziemi z asteroidą 65 milionów lat temu - najczęstsze wytłumaczenie końca ery wielkich gadów - było ledwie prztyczkiem...
Źródło: UCLA Newsroom
Źródło zdjęcia głównego: NASA/JPL-Caltech/UCLA