Sekretarz stanu USA John Kerry zapewnił we wtorek w Tbilisi, że Stany Zjednoczone będą dalej wspierać zdolności obronne Gruzji przed potencjalnymi zagrożeniami. Z premierem Giorgim Kwirikaszwilim podpisał w tej sprawie specjalne memorandum.
Memorandum przewiduje pogłębienie partnerstwa w sferze obrony i bezpieczeństwa tej poradzieckiej republiki.
"Rosyjska okupacja nie do zaakceptowania"
- Stany Zjednoczone stanowczo popierają suwerenność, niepodległość i terytorialną integralność Gruzji opartą na uznanych przez społeczność międzynarodową granicach - powiedział dziennikarzom amerykański sekretarz stanu. - Rosyjska okupacja i militaryzacja części gruzińskiego terytorium jest nie do zaakceptowania. Wzywamy stale Rosję, aby wypełniła swoje zobowiązania zgodnie z porozumieniem o zawieszeniu broni z 2008 roku, włącznie z wycofaniem jej sił na pozycje sprzed konfliktu - podkreślił Kerry.
Kerry odwiedzi też Ukrainę
W wyniku kilkudniowej wojny w Gruzji w sierpniu 2008 roku Rosja uznała niepodległość dwóch prorosyjskich separatystycznych republik - Południowej Osetii i Abchazji. Moskwa stale oskarża Zachód, a zwłaszcza Waszyngton, o wzniecanie antyrosyjskich nastrojów w poradzieckich republikach, uznając je za część swojej strefy wpływów. USA od końca lat 90. pomaga w szkoleniu armii gruzińskiej. Gruzińskie oddziały w latach 2003-2008 brały udział w operacji w Iraku, a od listopada 2009 roku w operacji w Afganistanie. Kerry po wizycie w Tbilisi odwiedzi Ukrainę, gdzie będzie rozmawiać o wdrażaniu porozumień mińskich, mających na celu uregulowanie konfliktu zbrojnego w Donbasie. Potem dołączy do prezydenta Baracka Obamy na szczycie NATO w Warszawie, który odbędzie się 8-9 lipca.
Autor: jaz / Źródło: PAP