Malezyjskie tanie linie lotnicze AirAsia wycofały w sobotę gazetę pokładową, w której znalazło się stwierdzenie, że piloci tego przewoźnika nigdy nie doprowadzą do zaginięcia samolotu. Władze linii wystosowały w tej sprawie oficjalne przeprosiny.
Kontrowersje wywołał jeden z artykułów dostępnej na pokładach samolotów AirAsia gazety "travel 3Sixty". Tekst miał charakter promocyjny i zachwalał jakość usług oferowanych przez przewoźnika. Jego autorem miał być emerytowany pilot, który pracował zarówno dla AirAsia jak i Malaysia Airlines, których samolot zaginął 8 marca i nadal nie został odnaleziony.
Pilot przygotowany, nie zgubi się w locie
"Trening pilotów AirAsia jest bardzo wymagający. Odpoczywajcie spokojnie wiedząc, że wasz kapitan jest dobrze przygotowany, aby nie dopuścić do zaginięcia samolotu" - napisano w gazecie pokładowej.
Artykuł został sfotografowany przez jednego z pasażerów i opublikowany w internecie, gdzie wywołał poważne kontrowersje zmuszając władze tanich linii do reakcji.
"To jest bardzo ciężki czas dla narodu i słowa nie mogą opisać, jak się czuję w związku z tym wypadkiem. Jestem bardzo zawiedziony, że artykuł został opublikowany w tak nieodpowiednim momencie. Chcę szczerze przeprosić za zamieszanie, jakie wywołał" - napisał w oficjalnym oświadczeniu prezes zarządu AirAsia Kamarudin Meranun.
Będą konsekwencje
Do sprawy odniósł się także dyrektor generalny linii Tony Fernandes. "W chwili, w której dowiedzieliśmy się o sprawie na Twitterze, wycofaliśmy artykuł. Jeszcze raz chcemy przeprosić. To trudny czas dla wszystkich w tej branży" - napisał na jednym z portali społecznościowych.
Władze tanich linii zapowiedziały wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do osób odpowiedzialnych za publikację.
Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów 8 marca, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Koordynowane przez Malezję poszukiwania prowadzone przez wiele państw dotychczas nie przyniosły żadnych rezultatów.
Autor: adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: airasia.com