Australijska rodzina twierdzi, że pod osłoną nocy została zaatakowana w swojej sypialni przez rozjuszonego kangura terrorystę. Zwierzak miał rozbić szybę, wtargnąć do sypialni i demolować ich mieszkanie.
Trzymetrowy kangur miał zaatakować w niedzielę wieczorem w domu rodziny Ettlin w Canberze. - Na początku myślałem, że to jakiś zwariowany ninja wskoczył przez okno – powiedział lokalnym mediom Beat Ettlin.
Według relacji pokrzywdzonych, rozszalały kangur skakał najpierw po sypialni, w której narobił dziur w meblach i pozmazał swoją krwią ściany. Potem przeniósł się do 10-letniego syna państwa Ettlin. – W moim pokoju jest kangur! – krzyczało dziecko.
Kangura wystraszył pies?
Bohaterski pan Ettlin zdołał uchwycić zwierzaka i wyciągnąć go z mieszkania. Potem kangur zniknął w krzakach. Gospodarz domu (imigrant ze Szwajcarii) dopiero niedawno stał się obywatelem Australii i – jak przyznał – nigdy nie przypuszczał, że kangury mogą być tak agresywne.
Nie wiadomo co dokładnie było przyczyną wtargnięcia kangura do domu. Według weterynarzy, dzikie zwierzę mogło wpaść w panikę po tym, jak przestraszył je pies.
Źródło: Reuters